W świnoujskiej Radzie Miasta powstała dość dziwna koalicja: radni PO zbratali się z PiS-owskimi rajcami, których poparła jakaś egzotyczna Grupa Morska. Obalono przewodniczącą rady z SLD, a jej miejsce zajął działacz PO Dariusz Śliwiński, który udawał zaskoczonego propozycją, ale przecież wiadome było, że wszystko było dograne przed wyborami.
* * *
W Szczecinie przebywał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, którego kolumna jakoś potrafiła spokojnie przejechać przez miasto i nie mieć kolizji na skrzyżowaniu ze światłami. Czyli jak się chce, to można. Ale teraz „minister wojny” jechał do ojca Rydzyka, a nie od niego.
* * *
– Filharmonia Szczecińska tak się zachowała i nie chciała nam wynająć sali. Będę to mówił niezależnie od tego, co pewni towarzysze mogą o mnie mówić. Dowiedziałem się, że w dyrekcji filharmonii są KOD-ziarze i KOD-ówy odpowiedzialne za struktury KOD w Szczecinie. Tak się dowiedziałem. Jeżeli nie, to odwołuję już teraz. A jeżeli tak, to proszę zapamiętać, ale i sprawdźcie sobie państwo na wszelki wypadek – powiedział do zebranych osób w sali Opery na Zamku ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk, który trafił przysłowiową kulą w płot. Najpierw powiedział plotkę, a potem kazał ją zebranym zweryfikować.
* * *
– Dyrektor klubu 13 Muz Władysław Kulpa przeprowadził więcej imprez artystycznych, niż pan przeprowadził wywiadów – powiedział wiceprezydent Szczecina do prowadzącego z nim rozmowę dziennikarza Radia Szczecin Konrada Wojtyły.
* * *
– Żadna z firm nie jest w stanie samodzielnie wykonać niecki basenowej, ponieważ robi to tylko jedna firma w Polsce, która musiałaby zostać podwykonawcą, czego nie zakłada zamówienie – stwierdziła to pewna pani, która zajmuje się wstawianiem okien, ale uważa, że zna się na budownictwie. Sam znam kilka firm, w tym jedną z Gryfic, która niecki wylewa i jakoś nie przeciekają.
* * *
Król szczecińskich alimenciarzy Mariusz K. zachorował i nie stawił się w Sądzie Rejonowym w Gryfinie, gdzie miał usłyszeć wyrok bezwzględnej odsiadki 16 miesięcy za unikanie płacenia od kilkunastu lat alimentów (ok. 300 tys. zł razem z odsetkami). Człowiek, który nie ma pracy, wziął zwolnienie lekarskie, by uniknąć udziału w procesie, po którym trafiłby za kratki. Ale jak mówi staropolskie powiedzenie: „Co się odwlecze, to nie uciecze”.
* * *
Taylor Brown, były koszykarz Wilków Szczecin, zarzucił właścicielowi szczecińskiego klubu próbę naciągnięcia go na pieniądze. Klub obciążył bowiem Browna kwotą 4,7 tys. dolarów za dwukrotną naprawę samochodu, w którym ten zatarł silnik. Tak to jest, gdy daje się Amerykaninowi samochód z manualną, a nie automatyczną skrzynią biegów. Ten zapewne jeździł na jedynce i dziwił się, że nie ma przyśpieszenia.
Mirosław KWIATKOWSKI
