– Piękna uroczystość odbyła się z okazji rocznicy powstania w warszawskim getcie. Mądre słowa usłyszeliśmy od prezydenta Rzeczypospolitej i ministra spraw zagranicznych Niemiec. Nie popisała się jedynie prezydent Warszawy, której wystąpienie było skandaliczne. Jak można było, opierając się na jednostkowym przypadku spalenia kukły Żyda przez jakiegoś idiotę, powiedzieć, że w Polsce wciąż trwa Holocaust!? Jak można było tak upokorzyć niemal 40-milionowy naród w świetle kamer, także stacji zagranicznych? Pani Gronkiewicz-Waltz zrobiła krok wstecz w trudnych przecież stosunkach polsko-żydowskich i – w mojej ocenie – szkalowała dobre imię naszego kraju. Dziennikarze zachodni, których było tam wielu, będą teraz znów pisać krytycznie o naszym narodzie. Rozumiem, że chciała przywalić obecnemu rządowi, ale obraziła przeciętnych Polaków. Dodam jeszcze, że na Zachodzie – we Francji, Belgii i Niemczech – w ubiegłym roku było 1200 występków przeciwko Żydom, w naszym kraju 30, ale to nas będzie się wytykało palcem.
* * *
– NIEMCY tak zaostrzyli prawo, że z dziećmi w małżeństwach mieszanych nie sposób – po rozwodzie – przyjechać z powrotem do Polski. Niemiecki urząd do spraw młodzieży bardzo wtrąca się także w wychowanie dzieci w polskich małżeństwach, wielokrotnie słyszeliśmy o zabieraniu im pociech. Miałem nadzieję, że ambasadorem zmian, między innymi w takich sprawach, będzie Donald Tusk, piastujący wysokie stanowisko w Unii Europejskiej, że ugra wiele dla Polski. Niestety, jego aktywności w tej dziedzinie w ogóle nie widać. Pojechał tylko po to, by przytakiwać Angeli Merkel i pobierać wysokie wynagrodzenie.
* * *
– Muszę powrócić jeszcze do niedawnej wizyty w Szczecinie Grzegorza Schetyny, który tak górnolotnie opowiadał o przyzwoitości w polityce i mamił troską o dobro kraju. Przez osiem lat na własnej skórze odczuliśmy tę „troskę” Platformy Obywatelskiej – był fałsz i podsycanie niezgody. Dziś szef PO ma czelność wyprowadzać ludzi na ulice w obronie własnych stołków i utraconych apanaży oraz skarżyć na Polskę w całym świecie. Czy potrzeba nam ruskiego czy niemieckiego bata, by naród się pojednał? Kto sprawi, by tacy ludzie w końcu zniknęli z polskiej polityki?
* * *
– Tyle się mówi dziś o tunelu w Świnoujściu, a ja chciałbym, by w publicznej dyskusji pojawił się inny temat: wodne połączenie nad morze z Nowego Warpna, Trzebieży i Polic. Przecież byłaby to niewątpliwa atrakcja turystyczna dla miejscowych i przyjezdnych, a przy okazji ułatwiony dostęp na wyspę Uznam dla mieszkańców północnych krańców województwa. U zachodnich sąsiadów po wodach pływa wiele takich statków spacerowych, u nas – choć region obfity w rzeki, jeziora, zalewy – nic takiego nie ma.
