Jak się dowiedzieliśmy agenci CBA zajęli się sprawą letniego koncertu techno jaki odbył się w nadmorskim Rogowie, koło Mrzeżyna - o czym wiele pisałem. Niemiecka firma wynajęła od gminy Trzebiatów potężny teren, za co co nie zapłaciła (przynajmniej gminie) ani grosza, a sama skasowała miliony euro. „Centralne Biuro Antykorupcyjne posiada informacje, które są analizowane i weryfikowane przez naszych agentów” - poinformowało biuro prasowe CBA.
* * *
Powstało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, które na razie szuka ludzi do pracy. Jak powiedział minister Marek Gróbarczyk do tej pory sprawami żeglugi po naszych rzekach zajmowało się sześciu ludzi, a potrzeba aż 160! Jednego z nich już zatrudniono - na rzecznika prasowego, którym został szczeciński dziennikarz gazety należącej do niemieckiego koncernu prasowego. Przybył pracownik, ale koncern osłabiono!
* * *
Jarosław Kaczyński jest najważniejszą osobą w Polsce - powiedział w TV3 Artur Balazs. Stwierdził, że konkursy organizowane przez PO to była fikcja. A czy fikcją nie było zatrudnienie wiele lat temu w KRUS siostry Balazsa na stanowisku starszego inspektora do spraw kontroli wewnętrznej, chociaż miała tylko wykształcenie średnie (wymagane było wyższe), a poprzednio pracowała jako barmanka w wiejskiej knajpie? A przypomnieć panu ministrowi życiorys jego zięcia, dziś pracownika ANR?
* * *
Na ulicach Szczecina pojawił się kolejny znak drogowy „Parking Kiss&Ride” (zezwala na całowanie się na ulicy w samochodzie, w miejscu gdzie jest zakaz parkowania), ale jakoś urzędnicy magistratu nie dostrzegli, że takowy nie istnieje w polskim Kodeksie drogowym.
* * *
Pewien notariusz, który jest od 15 lat jest „bohaterem” moich opowieści podał mnie do sądu. Jego adwokat zarzucił mi, że naruszyłem dobra osobiste jego klienta pisząc, że firma pośrednictwa nieruchomości mieści się po adresem 9-Maja 6/44. W rzeczywistości mieści się pod numerem 4/66 (przepompownia ścieków), ale czy „czeski błąd” może naruszać czyjeś dobra osobiste? Pan mecenas także nie jest „czysty”, bo w akcie oskarżenia podał, że mój tekst ukazał się 14 grudnia 2014 r, a w rzeczywistości pięć dni później. Przy okazji: siedząc na ławie oskarżonych ubrudziłem sobie spodnie, bo ława była brudna. Do sądu trafiają ludzie ubabrani, ale żeby jeszcze w sądzie się ubabrać?
* * *
Tego samego dnia na ławie oskarżonych zasiadł inny szczeciński notariusz Przemysław Ch., któremu prokurator zarzucił, że przybył do mieszkania starszych ludzi (po wylewach i nie bardzo kojarzących co podpisują) z oszustami wyłudzającymi mieszkania. Schorowani ludzie podpisali nieświadomie akt notarialny i stracili mieszkanie, które przejęli oszuści od lat korzystający z usług tej kancelarii. Tym razem notariusz pojechał z nimi do „ustrzelonego” klienta.
* * *
„Nowym piłkarzem Pogoni został były zawodnik Wisły Kraków Patryk Małecki, który zasłynął tym, że obrażał w byłym klubie trenerów, prezesa i a także czarnoskórych zawodników. Po ostatnim meczu Wisły nie podbiegł do kibiców i nie przyszedł na klubową wigilię. Teraz pojawił się w Szczecinie, a więc zapewne będzie częstym gościem tej rubryki” - pisałem dwa lata temu. Kilka dni temu „asior” rozwiązał z Pogonią umowę i „obrobił cztery litery” trenerowi Michniewiczowi. Widać, facet ma szmal (50 tys. miesięcznej pensji za nicnierobienie i zdobycie jednej bramki w 42 meczach), ale za szmal dobrych manier się nie kupi.
M. KWIATKOWSKI
