– Jestem byłym stoczniowcem. Czytam i słyszę o tym, że będą kłopoty ze znalezieniem kadry do pracy w reaktywowanej Stoczni Szczecińskiej. A ja mam pomysł. Może pora skorzystać z dobrego wzorca i zrobić to, co zrobiono, gdy budowano Stocznię Szczecińską przed wielu laty. Czyli zaprosić do Szczecina ludzi z innych ośrodków gospodarki morskiej? Wtedy np. do Szczecina przyjechali polscy studenci ówczesnej Politechniki Odesskiej. Może więc zamiast ściągać do Polski Ukraińców do prac polowych albo na zmywak, to może niech przyjadą ludzie, którzy są gotowi pracować w przemyśle stoczniowym.
* * *
– Ubolewam, że tylu ludzi w Polsce i Szczecinie wiedziało o przeszłości Lecha Wałęsy i nie informowali o tym. Tkwiliśmy w tym bagnie nieprawdy. I jeszcze jedno. Widziałam w TVP Szczecin wypowiedzi szefa zachodniopomorskiej Solidarności Mieczysława Jurka. I były one skandaliczne. To nie jest tak, jak mówi pan Jurek, że każdy szef regionu może się wypowiadać w imieniu całego związku. Bo wypowiedzi przewodniczącego Solidarności Dudy znacznie się różniły od tych Jurka.
* * *
– Ja mam receptę na smog. Znieść obowiązek zapalania świateł samochodowych w terenie zabudowanym przez całą dobę! Przecież to sprawia, że samochody spalają więcej paliwa, emitują więcej spalin. Po co, kiedy stoi się w środku dnia na światłach albo w korku zapalać lampy samochodowe? W lesie czy po zmroku, oczywiście, ale w mieście? Moim zdaniem taki przepis to efekt działania lobby paliwowego.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.