– Z przerażeniem słucham informacji o kolejnych osobach, które tracą dorobek życia, bo dały się oszukać metodą „na wnuczka”. I zastanawiam się, jaka będzie skala nieszczęścia, gdy seniorzy dadzą się nabrać firmie ubezpieczeniowej, która reklamuje się w radiu i telewizji: zapowiadając ubezpieczanie bez wymagania zaświadczeń lekarskich nawet wobec 85-latków i za „zaledwie” 1 zł dziennie. Tylko nie podaje stawek wypłat za rok, pięć czy za dekadę. Obawiam się, że afera Amber Gold to przy tym pikuś.
* * *
– Mam 79 lat i od lat choruję na serce, przeszedłem kilka bardzo poważnych zabiegów kardiologicznych – właściwie żyję tylko dzięki wspaniałym lekarzom ze szpitala klinicznego na Pomorzanach. Od pewnego czasu cierpię też na nowotwór. Przyjmuję siedem leków dziennie. Dlatego bardzo liczyłem na darmowe leki dla seniorów. No i je „mam”. Tylko jeden Atoris – 60 tabletek, czyli dwumiesięczna dawka jest darmowa, a która wcześniej kosztowała 30 zł. Jednak za pozostałe muszę płacić! Miesięcznie na lekarstwa wydaję około 300 złotych. I krew mnie zalewa, gdy politycy PiS chwalą się sukcesem darmowych leków dla seniorów. Chcę im powiedzieć: może jesteśmy starzy i schorowani, ale liczyć umiemy i wciąż stanowimy siłę, która za kłamstwo może was odsunąć od władzy! * * * Rządzący zmieniają prawo jak chcą. Do tej pory – jak obserwuję – wyłącznie w partykularnych politycznych celach. Niech je wreszcie zmienią dla dobra ludzi, którzy nie chcą widzieć samochodów ciężarowych rozjeżdżających centra miast, spalinami i pyłami trujących powietrze.
* * *
Rządzący zmieniają prawo jak chcą. Do tej pory – jak obserwuję – wyłącznie w partykularnych politycznych celach. Niech je wreszcie zmienią dla dobra ludzi, którzy nie chcą widzieć samochodów ciężarowych rozjeżdżających centra miast, spalinami i pyłami trujących powietrze.
* * *
– Apeluję do ministra Szyszki o rozsądek. Przez jego decyzję rozpoczęto rzeź naszego narodowego skarbu, jakim jest Puszcza Białowieska. Teraz, po wprowadzeniu ustawy o prawie właściciela do wycięcia drzew na prywatnej działce, obudzimy się za chwilę w przestrzeniach pozbawionych w ogóle zieleni.
* * *
– Wycinka drzew i krzewów oraz smog w miastach to sprawy ze sobą ściśle powiązane. Żałuję, że szczecińscy decydenci tego związku przyczynowo-skutkowego nie dostrzegają i każdą z inwestycji, nawet tworzenie zieleńców czy rewitalizację miejskich placów, zaczynają od ingerencji w zieleń, a najczęściej od wycinki drzew. Jak wkrótce będzie na pl. Batorego, a wcześniej działo się nawet w Niecce Niebuszewskiej, o bodaj najbardziej skażonym powietrzu w Szczecinie.
* * *
– Jeżeli czeka nas kolejna reforma służby zdrowia, to postuluję otwarcie specjalnych oddziałów, na jakie wyłącznie byłyby kierowane osoby takie jak np. mężczyzna w poniedziałek dowieziony do szpitala przy ul. Jagiellońskiej: pijany, brudny, cuchnący, z koszmarną wszawicą. Nikt, kto ciężko pracuje i płaci składki ubezpieczenia społecznego, nie chciałby się znaleźć na jednej sali z kimś takim. Skoro w tak wielu kwestiach bierzemy przykład z USA, to także przejmijmy na nasz grunt tam stosowane zasady wobec nieubezpieczonych pacjentów.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.