- Pomysły prezydenta Krzystka na Szczecin są żenujące i mało nowoczesne! Potencjału gospodarczego nie zbudujemy ożywiając tylko Łasztownię, zaś ambicji metropolitarnych nie zaspokoimy tworząc wyłącznie obiekty kulturalne. Skoro nie mamy w tej kwestii realnych pomysłów, trzeba rozejrzeć się za inwestorem z zewnątrz i sprzedać mu tereny poportowe należące do miasta za przysłowiową złotówkę, np. Chińczykom. Może wybiegam zbyt daleko w przyszłość, ale marzy mi się, by na szczecińskiej Łasztowni wyrosły szklane wieżowce niczym w Hongkongu, w których zagościłby biznes i... efektownie odbijały się nasze przepiękne Wały Chrobrego.
* * *
- Rewolucja z reguły pożera własne dzieci. Nie czas więc, by rozstrzygać dziś kto był Bolkiem. W latach 70. i 80. minionego wieku trzeba było obalić ten chory socjalistyczny system i ktoś to musiał zrobić. Bądźmy wdzięczni za transformację, a nie szukajmy trupów w szafach peerelowskich generałów.
* * *
- Częste zmiany personalne na prominentnych stanowiskach świadczą, że PiS nie był przygotowany do sprawowania władzy, bo na świecznik desygnuje ludzi nie zawsze kryształowo czystych, a raczej „miernych, ale wiernych”. To zła praktyka. PO i PSL przynajmniej zachowywali pozory wybierania fachowców na podstawie konkursów.
* * *
- Zamiast prężyć się przed Rosją i wydawać olbrzymie pieniądze na zbrojenia, które i tak wystarczą na parę dni obrony, lepiej byłoby wybudować trzy autostrady Wschód - Zachód. Nie stać nas, by za własne pieniądze ochronić także całą Europę. Wystarczyłoby rozwinąć nowoczesny system antyrakietowy i przeciwlotniczy. Powinniśmy szukać zgody z sąsiadami, bo jesteśmy za małym i coraz mniej liczącym się państwem w Europie. Podszczypywanie Rosji nic nie da, może tylko wzmóc gniew Kremla. Rządzący powinni mieć trochę więcej rozsądku.
* * *
- Obawiam się, a w zasadzie jestem pewien, że prezes Pogoni ma rację w walce o wybudowanie nowego stadionu przez miasto. Bogatych nie stać na modernizację, budują nowe, nowoczesne i większe obiekty. Od lat tereny wokół stadionu leżą odłogiem, pomimo obietnic kilku już byłych i obecnego prezydenta miasta. Magistrat ma tylu wybitnych ekonomistów, mamy wyższe uczelnie ekonomiczne, może warto byłoby wykonać symulację, ile kosztowałoby nowoczesne centrum hotelowo–sportowo-rozrywkowe. Na pewno znaleźliby się inwestorzy gotowi wyłożyć swoje pieniądze. Miasto miałoby wpływy z podatków, które można przeznaczyć na wybudowanie i spłatę nowego stadionu - nie na 20 tys., tylko co najmniej na 40-50 tys. kibiców - dostosowanego do rozgrywek międzynarodowych. Myślę tu też o terenach lotniska, które byłoby najmniej uciążliwe dla mieszkańców oraz dobrze skomunikowane z drogami przyjezdnych. Można by tam też stworzyć lotnisko dla lekkich samolotów, co rozwinęłoby nasz Aeroklub. Niech radni i prezydent spojrzą trochę optymistyczniej w przyszłość, niech budują nowocześnie i z rozmachem, bo zostaniemy „wioską z tramwajami”.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.