Poniedziałek, 25 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Regina R. II wyruszyła ku Arktyce. Przepłynie przejściem północno-zachodnim [GALERIA]

Data publikacji: 24 kwietnia 2022 r. 07:23
Ostatnia aktualizacja: 27 czerwca 2022 r. 15:26
Regina R. II wyruszyła ku Arktyce. Przepłynie przejściem północno-zachodnim
Fot. Marek Klasa  

- Chciałem wszystkim podziękować. Kto mógł, pomagał mi w przygotowaniach. Na każdym kroku, w każdym miejscu spotykałem się z życzliwością - wyznał żegnając się kpt. Grzegorz Węgrzyn, który w sobotę (23 kwietnia) wypłynął ze Szczecina ku Arktyce.

- Martwię się tylko o was, jak dacie sobie tutaj radę. Bo ja jakoś sobie tam poradzę - żartował żeglarz.

- Wspieraj nas dobrą myślą - odpowiedziała jedna z uczestniczek pożegnania. - Stopy wody pod kilem - rzucili pozostali.

Jachtem "Regina R. II" kapitan jachtowy Grzegorz Węgrzyn chce samotnie pokonać Northwest Passage – Przejście Północno-Zachodnie. To droga morska łącząca Ocean Atlantycki ze Spokojnym. Jednym z etapów wyprawy będzie Grenlandia. - Mam już upatrzone cztery miejsca, które odwiedzę a których nazwy są trudne do wymówienia - informuje samotnik. Będzie tam podziwiał fiordy i lodowce. Jak mówi, spotka tam życzliwych Polaków, którzy zapewne zabiorą go na wycieczkę. Kpt. Węgrzyn chce m.in. zawinąć do Nuuk, gdzie musi się "zameldować", Sisimiut - portu, "który nawet w zimie nie zamarza". Z kolei z Upernavik planuje przeskok przez Cieśninę Davisa ku kanadyjskim wybrzeżom.

- Na "łódce" mam prowiant na prawie dwa lata - mówi żeglarz.

Jak informowaliśmy, po zakupie w Holandii i remoncie „Regina R. II” została przez żeglarza przetestowana w ubiegłorocznym rejsie do Zatoki Botnickiej. Jacht spisywał się znakomicie. 

Aby wyprawa była jeszcze bardziej bezpieczna, na jachcie zamontował kilka urządzeń. Jednym z nich jest autopilot, który pilnuje kursu oraz ster strumieniowy. Zainstalował również wiatrak wytwarzający prąd oraz panel fotowoltaiczny. Na pokładzie znalazły się ponadto... sanki. Ale to to nie dziwi, gdy przypomnimy sobie gdzie nasz bohater płynie.

Żeglarz wyruszył ku Arktyce z nabrzeża Centrum Żeglarskiego przy ulicy Przestrzennej w Szczecinie, gdzie przez wiele miesięcy cumował. Ostatecznie chce dotrzeć do Nome na Alasce.

O tej wyprawie będziemy informować na bieżąco, jako że „Kurier Szczeciński” objął ją patronatem.

(kl)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Szyper
2022-06-27 14:59:17
Beczkę soli trzeba zjeść, żeby z kimś się zaprzyjaźnić ale zazwyczaj prawie od razu wiadomo z kim się nie zaprzyjaźnimy, więc „konstrukcje emocjonalne” radziłbym darować sobie anonimowi… Sceptycyzm wobec tak poważnego i ryzykownego przedsięwzięcia jak wyprawa Grzegorza jest zrozumiały i tylko jego oględne, kulturalne zademonstrowanie może nie budzić sprzeciwu. Ja uważam, że jeśli nie mogę kogoś odwieść od ryzykownego kroku, to chociaż nie przeszkadzam a jeśli mogę to pomagam.
ZOZZ
2022-05-08 19:18:16
Niestety poprzedni rejs dookoła świata Pana kapitana Węgrzyna to była wielka kompromitacja, rejs zakończył się utratą jachtu i omal nie doszło do tragedii. Komentarze z portów wielu osób, ktore pomagały Panu kapitanowi były w większości bardzo negatywne i świadczyły o niekompetencji, o totalnym braku przygotowania i całkowitej lekkomyślności kapitana. Tak czy inaczej powodzenia, oby nie doszło do kolejnej tragedii.
Lodołamacz
2022-04-24 23:15:02
Oj chyba trasy to nie będzie widać bo brak tam Inreach Garmin. Jesli ma AIS to jest mała szansa na to jeżeli ma IMO rejestrację. On chyba będzie używać język Inuitów.
@Andrzej Gryt
2022-04-24 19:00:03
Dobre tempo, jeśli już po roku się pan z kimś zaprzyjaźnia, cóż sprawa konstrukcji emocjonalnej, nie wnikam. Proszę sobie przypomnieć jakie były problemy w poprzednim rejsie, bo ja pamiętam. To nie jest kwestia tego, czy kogoś takie przedsięwzięcie, ale sprawa zdrowego rozsądku. Tylko tyle i aż tyle. Choć mam nadzieję, że tym razem się uda i piszę to zupełnie szczerze życząc przysłowiowej stopy wody pod kilem.
Andrzej Gryt
2022-04-24 14:08:02
„I nie wróci więcej…” Grzegorza poznałem w zeszłym roku i zdążyliśmy się zaprzyjaźnić. Jest konsekwentny w swoich zamierzeniach i ma powodu aby powątpiewać w szanse powodzenia tej wyprawy. Na morzu wszystko może się przydarzyć ale… nie musi. Ci, których nie stać na podobne przedsięwzięcie, mogą się „realizować” w „stosownych” komentarzach… Bon voyage Kapitanie!👍
uromig
2022-04-24 11:58:44
Czy trasę jachtu można śledzić i ewentualnie w jaki sposób. Na stronach ruch statków nie jest widoczny
To już było
2022-04-24 09:50:48
Raz już płynął i były problemy.... coś mi się wydaje, że teraz będzie podobnie, chociaż oczywiście życzę powodzenia.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA