Poniedziałek, 25 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Tenis. Iga Świątek awansowała do 1/4 finału US Open

Data publikacji: 06 września 2022 r. 06:38
Ostatnia aktualizacja: 08 września 2022 r. 14:17
Tenis. Iga Świątek awansowała do 1/4 finału US Open
Fot. PAP  

Iga Świątek awansowała do 1/4 finału wielkoszlemowego turnieju US Open. Rozstawiona z numerem jeden polska tenisistka wygrała z Niemką Jule Niemeier 2:6, 6:4, 6:0. W środę jej kolejną rywalką będzie grająca z ósemką Amerykanka Jessica Pegula.

23-letnia Niemeier w światowym rankingu zajmuje dopiero 108. miejsce, ale z dobrej strony zaprezentowała się już w tegorocznym Wimbledonie. W londyńskiej imprezie dotarła do ćwierćfinału, jednak z powodu wykluczenia zawodników z Rosji oraz Białorusi nie przyznawano za nią punktów do rankingu. Świątek grała z nią po raz pierwszy.

W trzech pierwszych rundach Polka nie miała większych problemów. Wygrała z Włoszką Jasmine Paolini 6:3, 6:0 oraz Amerykankami Sloane Stephens 6:3, 6:2 i Lauren Davis 6:3, 6:4.

Spotkanie z Niemeier zaczęła jednak słabo, już w pierwszym gemie została przełamana. Niemka dyktowała warunki na korcie, bardzo dobrze serwowała i w pierwszym secie Świątek nie miała nawet jednej okazji do przełamania. W dodatku w siódmym gemie Polka ponownie przegrała przy swoim podaniu i kilka minut później rywalka cieszyła się z wygranej partii 6:2.

Początek drugiego seta to kontynuacja problemów Świątek. Z trudem wygrała otwierającego gema przy swoim serwisie, a w kolejnym, trwającym 10 minut, zmarnowała doskonałą okazję na przełamanie. Niemeier przewróciła się, ale Polka nie trafiła w kort. Chwilę później siedziała sfrustrowana z głową schowaną pod ręcznikiem.

Gdy w następnym gemie Świątek została przełamana, jej sytuacja wyglądała źle. Jednak od tego momentu serwis zaczął zawodzić Niemeier. Niemka już do końca spotkania nie wygrała gema przy swoim podaniu. W pierwszym secie procent jej pierwszego serwisu wyniósł 57, a w drugim i trzecim spadł do, odpowiednio, 47 i 37 proc. Łącznie Niemeier popełniła 13 podwójnych błędów, wobec dwóch Świątek.

Świątek także kiepsko serwowała, ale udało jej się wygrać drugiego seta 6:4 i wyrównać stan meczu. W trzeciej partii Polka przede wszystkim poprawiła serwis i grała bardzo uważnie - popełniła w niej tylko jeden niewymuszony błąd. Gra Niemeier natomiast kompletnie się posypała i Świątek zwyciężyła 6:0. Do fatalnego serwisu Niemki doszło aż 14 niewymuszonych błędów. W całym meczu popełniła ich 42, wobec 31 Świątek.

Spotkanie trwało dwie godziny i 24 minuty.

Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego po raz pierwszy w karierze dotarła do ćwierćfinału US Open. Tym samym przerwała 42-letnie oczekiwanie na występ reprezentanta Polski w najlepszej ósemce nowojorskiej imprezy. Poprzednim był Wojciech Fibak w 1980 roku. Agnieszka Radwańska pięć razy kończyła na 1/8 finału.

Wcześniej w poniedziałek Pegula wygrała z Czeszką Petrą Kvitovą (nr 21.) 6:3, 6:2.

21-letnia raszynianka z siedem lat starszą Amerykanką grała wcześniej trzy razy. Uległa jej w 2019 roku w Waszyngtonie, ale w obecnym sezonie pokonała ją w półfinale Indian Wells oraz ćwierćfinale French Open.

Wynik meczu 1/8 finału singla kobiet:

Iga Świątek (Polska, 1) - Jule Niemeier (Niemcy) 2:6, 6:4, 6:0.(PAP)

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dumny
2022-09-08 14:00:56
Gdyby miała trochę honoru, to po meczu z Pegulą powinna sama zrezygnować z dalszej kariery. Gra coraz gorzej i wiadomo,ze już nic z niej nie będzie. Może, co najwyżej, trzepać dywany. Nigdy oficjalnie nie poparła naszego Pana Prezesa, Naczelnika Państwa, Jarosława Kaczyńskiego, stąd nie jest godna, aby nas gdziekolwiek reprezentować. Nikt z nas, prawdziwych Polaków, nie może być z niej dumny.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA