– Mieszkam w bloku 30-rodzinnym i żal nam tu wszystkim, ile komunalnych lokali stoi pustych – przeważnie dlatego, że lokatorzy od lat przebywają za granicą. Tak być nie powinno, gdy na szczecińskim rynku jest taki ogromny głód mieszkań. Lokale komunalne nie są własnością najemców i skoro są niezamieszkane, trzeba je odbierać. Rodziny z małymi dziećmi, samotne matki tułają się po drogich sublokatorkach, a w tych pustostanach rozwija się tylko grzyb. Nie podoba mi się także nowa polityka miasta, by przyznawać gminne mieszkania za remont. To narażanie niezamożnych ludzi na ogromne koszty, bo wiadomo, że taka odnowa kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Panu prezydentowi Krzystkowi zwrócono pieniądze za remont mieszkania, które mu się nie należało, tym biedakom nie dość, że nikt ich nie zwróci, to jeszcze z czasem dostaną podwyżkę czynszu, bo polepszyli sobie standard.
* * *
– Irytuje mnie ten lament starszych ludzi, że waloryzacja mała i leki drogie, a PiS ich oszukał. Pytam: czy dopiero teraz, za rządów PiS, mają nagle tak mało? Czy wcześniej, gdy władzę sprawowała PO, mieli pełne konta i medykamenty za grosz, bez żadnych podwyżek cen? Od lat jestem na rencie i dobrze wiem, jak „dbała” o nas Platforma.
* * *
– Odechciewa się żyć, gdy człowiek pomyśli, jak nas, seniorów, dziś traktują: nie dość, że mamy niskie świadczenia, to jeszcze państwo nie robi porządku z tymi wszystkimi oszustami, którzy na nas żerują: obiecują lepsze i tańsze umowy z gazownią, elektrownią, telekomunikacją, które potem okazują się mało atrakcyjne. Sprzedają nam jakieś garnki, odkurzacze i inne sprzęty za ogromne pieniądze, oszukują na wnuczka, opiekę z pomocy społecznej. Na starość człowiek robi się naiwny i bezbronny wobec tych przekrętów. Odbudowaliśmy ten kraj, ale jako seniorzy nie mamy żadnego bezpieczeństwa.
* * *
– Trwa awantura o poparcie dla Donalda Tuska na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej, a ja chciałbym zadać tylko jedno pytanie: co takiego na tak ważnym stanowisku zrobił Donald Tusk dla naszego kraju? Ja nie widzę bowiem pozytywów jego działalności w UE. Zresztą w Polsce też niczym się nie wsławił, oprócz tego, że przez lata kreowany na ojca narodu trzymał nas w ryzach i szefował partią, która miała w wielkim poważaniu państwo i obywateli. To raczej Polska dała mu wiele, wysyłając go w 2014 r. do Brukseli: prestiż i sowite wynagrodzenie. Donald Tusk miesięcznie zarabia ponad 25 tys. euro – jest tym samym jednym z najlepiej opłacanych przywódców na świecie. Jego roczny dochód przekracza nawet zarobki Angeli Merkel!
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.
