Szpital „Zdroje" w Szczecinie rozpoczyna terapię przyczynową pacjentów z mukowiscydozą, która może oznaczać dla nich prawdziwy przełom. Badania kliniczne wskazują, że nowe leki dają nadzieję na to, że mukowiscydoza stanie się zwyczajną przewlekłą chorobą, z którą można żyć długo i bez ogromnych wyrzeczeń.
- Do tej pory pacjenci mogli prowadzić fizykoterapię i stosować leki, które rozrzedzają wydzielinę, która była zbyt gęsta - mówił podczas spotkania z dziennikarzami dr n. med. Paweł Gonerko, kierownik Oddziału Pediatrii, Alergologii i Pulmonologii. - To jest ciężka codzienna praca, dzięki której można w miarę chronić płuca. Jeżeli chodzi o przewód pokarmowy, mogliśmy podawać enzymy trzustkowe i dzięki temu zastępować funkcje trzustki, która działała gorzej, bo pacjenci byli niedożywieni. Dzięki temu czas życia pacjenta się wydłużał. A jeszcze 30 lat temu mukowiscydoza to była choroba dzieci - bo wszystkie dzieci umierały. Stopniowo ta sytuacja się zaczęła zmieniać.
O tym, jak dobry jest nowy lek, świadczą dane z Wielkiej Brytanii. Okazało się, że gdy podano preparat chorym, którzy
...