„W pojazdach komunikacji miejskiej nie jest możliwe dostosowanie temperatury do indywidualnych życzeń i preferencji każdego z pasażerów" - przekonuje Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w odpowiedzi na skargę naszego Czytelnika.
Pan Paweł (dane do wiadomości redakcji) jechał do domu tramwajem. Na dworze było zimno. Wewnątrz wagonu chłód jeszcze bardziej dawał się we znaki. Interweniował u motorniczego. Bez skutku. Dlatego do ZDiTM złożył skargę.
Długo czekał na odpowiedź, a gdy przyszła, dała mu do myślenia.
„System ogrzewania przedziału pasażerskiego włączany jest przez prowadzących lub - w części pojazdów - aktywowany jest automatycznie, gdy temperatura na zewnątrz pojazdu jest równa lub niższa niż 5 stopni Celsjusza. W zakres obowiązków prowadzących wchodzi monitorowanie wysokości temperatury wewnątrz pojazdów i podejmowanie działań zapobiegających zarówno ich nadmiernemu wychładzaniu, jak i przegrzaniu. Zobowiązani są również do reagowania na uzasadnione uwagi i żądania pasażerów dotyczące konieczności włączenia lub wyłączenia urządzeń schładzających lub zwiększenia czy
...