„Zmieniamy plac Orła Białego” – takie tablice informacyjne pojawiły się w poniedziałek w tej okolicy. Tyle tylko że źle je zamontowano (vide: obok siedziby Muzeum Narodowego), bo ulicę Łaziebną przeniesiono na Koński Kierat i odwrotnie. Teraz cały plac jest dla pieszych (autom wjazd wzbroniony), którzy tu będą walić całymi rodzinami i spacerować. Łasztownia i Wały Chrobrego opustoszeją.
***
Rolnicy wybierali swoich przedstawicieli do Izb Rolniczych, którzy będą dbali o to, by nikt inny nie mógł nabyć ziemi w ich okolicy, chociaż ma do tego prawo. Piszę na ten temat już kilka miesięcy na przykładzie rolnika z Morynia, któremu tamtejsi przedstawiciele IR pokazali „gest Kozakiewicza”. Jan Kozak, przewodniczący IR w powiecie gryfińskim, obiecał dwa miesiące temu, że sprawie się przyjrzy. Puste słowa, bo do dziś z rolnikiem nie porozmawiał, chociaż obiecał.
***
Kiedyś szło się na studia po to, by nie iść do wojska. Dziś idzie się na studia, by ukończyć na kursie Legię Akademicką, której nie należy mylić z Cudzoziemską, gdzie są prawdziwi żołnierze, a nie ułani malowani na 14-dniowych kursach w ciepłych koszarach i otrzymujący stopień kaprala.
***
„Schabowy plus ziemniaki, plus surówka 9,90 zł” – takie potężne reklamy wiszą przed jednym z punktów gastronomicznych w Niechorzu. Ostrzegam, że nie warto wierzyć tej reklamie: zapłacimy nawet trzy razy więcej, ale dowiemy się o tym dopiero przy kasie. Tak poluje się na „jeleni”, bo to cena za 100 gram.
***
Naprzeciwko „tych schabowych” swój punkt z lodami uruchomiła Magda Gessler. Ponieważ są to lody z najwyższej półki (tak przynajmniej uważa pani Gessler), więc cena też jest słona. Za gałkę płacimy aż sześć zł, czyli o połowę drożej niż w innych lodziarniach.
***
Dziennikarz Radia Szczecin mówił w audycji do księdza: „wy”. Z czym to się kojarzy?
Mirosław KWIATKOWSKI