Poseł Krzysztof Zaremba (PiS) stwierdził, że nie komentuje wypowiedzi Lecha Wałęsy ze względu na ich niski poziom, a także słów byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który ma problemy, gdyż CBA zatrzymało jego prawą rękę w fundacji (jakiej? – nie podał), który okazał się „złodziejem kamienic”. Potem skrytykował po raz kolejny próbę zakupu helikopterów Caracal (stary złom) i okazał się znawcą w sprawie produkcji okrętów podwodnych. Pacanami są zaś szczecińscy posłowie i działacze PO, którzy według niego nie mają pojęcia o działalności stoczni „Gryfia”.
* * *
Radni osiedlowi wybrali się na szkolenie do nadmorskiego Łukęcina (basenów i SPA tam nie ma), co wywołało oburzenie niektórych radnych miejskich, którzy mieli żal, że ich prezydent nie zaprosił. – Radni osiedlowi stracili na tym, że nas tam nie było. Jest to ich wielka strata – powiedział z wrodzoną sobie skromnością radny Marek Duklanowski (PiS), ale dodał, że i tak by nie pojechał, bo miał komunię córki.
* * *
Tomasz Siergiej, członek zarządu powiatu gryfińskiego, zarobił w ub. roku jedynie 25 tys. zł jako dyrektor targowiska Canpol w Osinowie Dolnym, którego szefową jest jego teściowa, która widać zięcia nie lubi, gdyż wyznaczyła mu symboliczną pensję (Pani premier! Jak żyć?). Na dodatek władze PO rozwiązały w środę struktury powiatowe partii, których Siergiej był liderem. CBA skierowała przeciwko niemu wniosek do prokuratury w sprawie złożonych przez niego oświadczeń majątkowych, o czym powiadomiła agencję nasza redakcja. Radni powiatu mają niebawem podjąć decyzję w sprawie odwołania Siergieja z zajmowanej funkcji, ale idzie im to nieco opornie.
* * *
Przewodniczący rady powiatu gryfińskiego Roman Michalski – pracujący jako związkowiec w Dolnej Odrze – otrzymał w ub. roku 175 tys. zł pensji (więcej niż minister!) plus 23,7 tys. zł jako sekretarz Rady Dialogu Społecznego i 24 tys. zł jako przewodniczący rady powiatu. Żyć nie umierać!
* * *
Mariusz Koszewski, który świadczy usługi jako doradca prawny, okazuje się, że sam nie bardzo zna prawo, gdyż nawet nie wie, w jakim terminie składa się odwołanie od wyroku wydanego przez sąd. Nie dotarł też na sprawę sądową ze mną, mimo że wiedział o terminie i nie przysłał usprawiedliwienia. Odwołanie złożył z miesięcznym poślizgiem, ale sąd je oddalił. Nie powiem, że się nie ucieszyłem. Jeden proces mniej.
* * *
Zaczyna się przebudowa ul. Jagiellońskiej w Szczecinie (na odcinku od al. Wojska Polskiego do placu Zamenhofa). Zostanie zerwany położony niedawno asfalt, na miejsce którego położona zostanie kostka. Samochody będą parkowały prostopadle do chodnika, a nie ukośnie, jak to ma miejsce dziś. Wówczas czas parkowania się wydłuży, ale przecież co to obchodzi projektanta i tych, co to zatwierdzili.
Mirosław KWIATKOWSKI