Sobota, 27 lipca 2024 r. 
REKLAMA

MŚ 2018. Islandia - Chorwacja 1:2

Data publikacji: 26 czerwca 2018 r. 21:53
Ostatnia aktualizacja: 26 czerwca 2018 r. 22:48
MŚ 2018. Islandia - Chorwacja 1:2
 

Grupa D: Islandia - Chorwacja 1:2 (0:0).

Bramki: 0:1 Milan Badelj (53), 1:1 Gylfi Sigurdsson (76-karny), 1:2 Ivan Perisic (90).

Żółta kartka - Islandia: Emil Hallfredsson, Alfred Finnbogason, Birkir Mar Saevarsson. Chorwacja: Marko Pjaca, Tin Jedvaj.

Sędzia: Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania). Widzów 43 472.

Islandia: Hannes Thor Halldorsson - Birkir Mar Saevarsson, Sverrir Ingi Ingason, Ragnar Sigurdsson (70. Bjorn Bergmann Sigurdarson), Hordur Magnusson - Johann Berg Gudmundsson, Aron Gunnarsson, Gylfi Sigurdsson, Emil Hallfredsson, Birkir Bjarnason (90. Arnor Ingvi Traustason) - Alfred Finnbogason (85. Albert Gudmundsson).

Chorwacja: Lovre Kalinic - Tin Jedvaj, Vedran Corluka, Duje Caleta-Car, Josip Pivaric - Luka Modric (65. Filip Bradaric), Mateo Kovacic (81. Ivan Rakitic), Milan Badelj - Marko Pjaca (69. Dejan Lovren), Andrej Kramaric, Ivan Perisic. 

Przewaga chorwackich piłkarzy w Rostowie nad Donem zarysowała się tylko w dwóch fragmentach meczu z Islandią w grupie D mistrzostw świata w Rosji: na początku i na końcu drugiej połowy. To jednak wystarczyło, by pokonać ambitnych debiutantów 2:1 i przypieczętować awans do 1/8 finału, w którym zmierzą się z Danią.

Chorwaci, którzy już przed meczem mieli zagwarantowane miejsce w fazie pucharowej, na ostatni mecz w grupie wyszli w większości rezerwowym składzie. W porównaniu ze spotkaniami z Nigerią (2:0) i Argentyną (3:0), selekcjoner Zlatko Dalic wymienił bramkarza i całą linię obrony. Zabrakło także pomocnika Ivana Rakitica (wszedł w drugiej połowie) oraz napastników Mario Mandzukica i Ante Rebica. Wszyscy musieliby pauzować w następnym meczu, gdyby we wtorek zobaczyli żółtą kartkę.

Ci, którzy znaleźli się w wyjściowym składzie, musieli tego wieczoru solidnie pracować w obronie, ponieważ Islandia z dużą motywacją poszukiwała gola, który mógłby pozwolić jej zająć drugie miejsce w grupie (zależnie od wyniku rozgrywanego równocześnie meczu Nigeria - Argentyna). Już do przerwy stworzyła sobie wiele szans, oddała sześć strzałów (w tym trzy celne), a kilka innych uderzeń było blokowanych przez zmasowany blok defensywny zespołu z Bałkanów. Rywali stać było tylko na dwie niecelne próby z dużej odległości.

Pierwsze groźne uderzenie oddał w 31. minucie z rzutu wolnego Gylfi Sigurdsson, ale pewnie interweniował rezerwowy bramkarz Lovre Kalinic. W 40. bliski szczęścia był Alfred Finnbogason, ale jego strzał sprzed pola karnego był minimalnie niecelny. Z tej samej pozycji w doliczonym czasie uderzał Aron Gunnarsson, ale znów obronił Kalinic.

Na początku drugiej połowy Islandczycy zmniejszyli nieco obroty, a wtedy w ofensywie zaistnieli rywale. W 51. minucie Milan Badelj uderzył z dystansu, ale trafił w poprzeczkę. Jednak już kilka chwil później po dośrodkowaniu, po którym piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców, ten sam zawodnik ładnie złożył się do strzału i z kilkunastu metrów zmienił wynik na 1:0.

Po golu Chorwaci ponownie oddali inicjatywę. Islandczycy znów stawali się coraz groźniejsi, m.in. w 56. minucie po rzucie rożnym główkował obrońca Sverrir Ingi Ingason, ale trafił w poprzeczkę. Niewiele ponad kwadrans później stuprocentową okazję zmarnował Birkir Bjarnason - po dośrodkowaniu z prawej strony nie trafił czysto w piłkę i oddał lekki, niecelny strzał.

Przełamanie przyszło w 76. minucie, kiedy wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Dejan Lovren zatrzymał piłkę ręką we własnym polu karnym i sędzia przyznał Islandczykom rzut karny. Do piłki podszedł Gylfi Sigurdsson, który zmarnował "jedenastkę" w meczu z Nigerią (0:2), ale tym razem się nie pomylił i doprowadził do remisu.

Kilka minut później Argentyna strzeliła Nigerii gola na 2:1, a to oznaczało, że jeśli Islandia wygra, to ona awansuje do 1/8 finału. Wyraźnie zmęczeni piłkarze z mającej ok. 350 tysięcy mieszkańców wyspy starali się objąć prowadzenie, ale wtedy znów do głosu doszli Chorwaci. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, a po jednym z kontrataków w 90. minucie wynik ustalił Ivan Perisic.

Drużyna z Bałkanów zakończyła udział w fazie grupowej z kompletem zwycięstw i bilansem bramek 7-1. Jej kolejnym rywalem będzie Dania. Z drugiego miejsca awansowała Argentyna, która zmierzy się ze zwycięzcą rywalizacji w grupie C - Francją.

(pap)

Fot. EPA/SHAWN THEW

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA