Reforma szkolnictwa wyższego przygotowana przez ministra Jarosława Gowina to błędna odpowiedź na właściwe pytania – uważa prof. Andrzej Skrendo z Uniwersytetu Szczecińskiego. Naukowiec jest członkiem rady konsultacyjnej, która opracowała projekt strukturalnej rewolucji na uczelni będący reakcją na przewidywane zmiany. O tzw. Ustawie 2.0. opowiadał podczas spotkania Klubu Piastowskiego.
Rozpoczął od polemiki z najbardziej rozpowszechnionymi opowieściami o polskiej nauce. Pierwsza z nich głosi, że nasze uniwersytety są beznadziejne, bo znajdują się na odległych miejscach w międzynarodowych rankingach.
– To obłudna narracja – komentował Skrendo. – To tak jakby argumentować, że zagłodzony biegacz ponosi winę za to, że ten świetnie odżywiony, z zagranicy, biega lepiej. Nakłady na naukę w Polsce wynoszą 0,4 proc. PKB. To grubo poniżej progu przetrwania. Statystyczny Polak płaci na naukę kilkanaście razy mniej niż wynosi średnia w krajach OECD – a mówimy tylko o proporcjach. Nakłady na cały sektor B&R (badania i rozwój) wynoszą w Polsce 1 proc., w Niemczech – 2 proc., w najlepszych krajach – powyżej 4 proc. A te wyższe procenty liczone są od wielokrotnie wyższych wartości. Z tych danych łatwo wywnioskować, jaki jest faktyczny cel ustawy. Wprowadza w trybie rewolucyjnym standard uprawiania nauki wzięty z najwyżej rozwiniętych krajów OECD, odkładając sprawę dostosowania standardów jej finansowania do standardów OECD w niewiadomą przyszłość. Zakładany wzrost efektywności nauki ma być zatem osiągnięty kosztem pogłębienia – i tak już bardzo dużych – nierówności w finansowaniu najsilniejszych i słabszych ośrodków. W związku z katastrofalnym brakiem środków finansowych w systemie możliwość osiągnięcia celów ustawy okazuje się iluzoryczna: ustawa doprowadzi do upadku ośrodki regionalne, ale nie poprawi sytuacji tych najsilniejszych względem światowej konkurencji. To z kolei pogłębi różnice między bogatymi i biedniejszymi regionami Polski. Ci najzdolniejsi wyjadą – a raczej chodzi o to, żeby wyjeżdżali jeszcze chętniej niż dotąd.
Druga narracja mówi, że dzięki ustawie dogonimy Zachód.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 29 czerwca 2018 r.
Alan SASINOWSKI
Fot. Dariusz GORAJSKI