– Mamy w kraju fatalne nieprecyzyjne prawo, a niektóre jego zapisy nie są egzekwowane. Pokazał to dobitnie ostatni kryzys w Sejmie. Jeżeli marszałek miał prawo wykluczyć posła, to nie powinien mieć żadnych problemów. Jeżeli w tej konkretnej sytuacji nie miał takiego prawa, to powinny być wyciągnięte sankcje wobec marszałka. Jeśli posłowie mają prawo do okupowania miejsca marszałka, to nie ma sprawy, jeśli nie, to powinny być wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. To powinno być czarno na białym wypisane w odpowiednich regulaminach. Widocznie nie jest to precyzyjnie uregulowane lub nie ma jak tego wyegzekwować. A najgorsze, że te zabawy dużych dzieci, z których nic nie wynika, odbywają się na koszt podatników.
* * *
– Przed Bożym Narodzeniem zewsząd płynęły świąteczne życzenia, ale spełnią się one tylko wówczas, jeśli nie będą pustosłowiem, a jeden drugiemu rzeczywiście uczyni coś dobrego. To przesłanie ślę szczególnie w stronę urzędników i rzeczników różnych firm, którzy bronią swojego pracodawcy, nawet gdy nie ma on racji, a tego zwykłego szarego człowieka wyrzucają na margines. Poszanowanie obywatela to jedna z najważniejszych cech demokracji.
* * *
– Jakim prawem pan Rejmer, dyrektor z centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, śmie mówić, że ktokolwiek jest klientem ZUS? Narodowy ubezpieczyciel może mieć co najwyżej świadczeniobiorców! To tłumaczy pogardliwe podejście urzędników względem ludzi z kilkudziesięcioma latami pracy za sobą, którzy ciężko schorowani muszą latami ubiegać się o rentę. Z ledwo chodzących ludzi nawet po kilkunastu operacjach robi się okazy zdrowia, byleby nie wypłacać im należnych świadczeń.
* * *
– Dramat Niemców zacznie się naprawdę, jak z berlińskiej wieży telewizyjnej muzułmanie zrobią minaret i będą płynąć z niego wezwania na modlitwę. Bruksela niech w końcu zajmie się imigrantami, uchodźcami, a nie polskim Sejmem.
* * *
– Nawet w święta nie można spokojnie żyć! Dlaczego w naszą polską kulturę i tradycję, pod nasze świerkowe drzewko kładzie się nam prezent w postaci zmienionej kolędy „Jezus malusieńki”, która odnosi się teraz do Syryjczyków. Pod pozorem miłosierdzia wciąż przemyca się nam – w najróżniejszych postaciach – multi kulti, które nic dobrego Europie nie dało. Po co ta islamizacja Starego Kontynentu? Z fanatycznymi wyznawcami tej religii są tylko kłopoty, co widzimy na mrożących krew w żyłach obrazach z licznych zamachów.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.
