WOLĘ prezydenta Polaka, który ma tytuł doktora, niż niedokształconego pan Schulza, który wtrąca się w nasze sprawy. Mówię o tym dlatego, że bardzo nie spodobała mi się pani, którą widziałem na zdjęciu w Kurierze parę dni temu. Ona trzymała w ręku dwie kartki, że prezydent Duda jest...non grata. To zdjęcie wykonane było w sobotę, podczas protestu KOD na Jasnych Błoniach. Ja się wstydzę za tą kobietę, bo ona pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego, co czyni. Dziwię się w ogóle, że mówi się o zagrożeniu dla naszej demokracji, bo ja takiego nie widzę i nie mam takich obaw. Myślę zresztą, że nie tylko ja jeden.
***
TRYBUNAŁ Konstytucyjny, o którym teraz się tak dużo mówi, powinien reagować na bezkarność państwa w tak ewidentnych sytuacjach, jak chociażby niszczenie stoczni szczecińskiej. Przecież, gdy aresztowano cały zarząd stoczni, to potem wszedł do niej człowiek, który wyprzedawał jej majątek za grosze, a po stoczni została ruina. A gdy członków zarządu uniewinniono, to wyszła na jaw bezkarność państwa, bo na tę całą sytuację nie potrafiło odpowiednio zareagować. Przecież ktoś, za to co się stało powinien odpowiedzieć i zrekompensować ogromne straty! Powinien się tym zająć także Trybunał Konstytucyjny, ale się nie zajął. A przecież stało się bardzo źle. Ja wiem, że jeden z tych byłych aresztowanych członków zarządu wystąpił o odszkodowanie do Trybunału Europejskiego, który jest zawalony trzystoma tysiącami spraw. Między innymi tymi, którymi nie można się było zająć u nas. Ciekaw jestem iloma sprawami zajmuje się nasz trybunał, bo nie wygląda mi na to, by jego sędziowie byli mocno zapracowani?
***
NIE mogę już patrzeć na tę demolkę demokracji, którą urządza nam PiS, a przede wszystkim pan prezes Jarosław. I nie mogę zrozumieć, jak można wysługiwać się w tej demolce prokuratorem stanu wojennego, który przywdział niewinną minę baranka pokoju. Czasy mamy trudne, podziały w kraju się pogłębiają, pisowcy robią co chcą, drwiąc sobie z prawa, niszcząc niezawisłe sądy. Na dodatek mają ludzi za „ciemny lud”, który to wszystko łyknie, jak cynicznie wypowiedział się o rodakach Jacek Kurski, który teraz jest wiceministrem. On będzie służył Kaczyńskiemu bardzo wiernie, bo wie, że tylko w ten sposób może utrzymać stołek. A przecież jeszcze niedawno wystąpił z PiS i jechał na prezesa ostro. Teraz wrócił z podkulonym ogonem jak Ziobro, Kempa i paru innych. I dlatego będzie współuczestniczył w tej demolce bez skrupułów. Ale, mam nadzieję, że na pranie mózgów, które urządza nam prezes ze swoimi wiernymi pretorianami, większość rodaków jest uodporniona.