– Siedzę sobie właśnie w „moim” mieszkaniu komunalnym i patrzę przez okno – a to oficyna – na coraz bardziej opasłe kubły na śmieci. Taki widok pozostanie ze mną przez święta, bo nikt ich już nie wywiezie. W domu zimno, ledwie 18 stopni, bo metraż wielki, choć pokoje tylko dwa, wysoko i ile by węgla do pieca człowiek nie wrzucił, to i tak po nogach wieje. W długich na siedem metrów przedpokojach i kuchni zaś żadnego ogrzewania – dobrze, że tęgi mróz jeszcze nie chwycił. Siedzę i myślę, a łzy lecą po policzkach, jak można było wycenić ten „pałac” na 1100 złotych czynszu i jeszcze przysłać ludziom w grudniu, niemal w mikołajki, podwyżkę o kolejne sto złotych. Chciałbym zaprosić na wigilijną kolację prezydenta i jego zastępców, może wówczas zrozumieliby, jak bardzo krzywdzą biednych szczecinian. Życzę im, nie tylko z okazji Bożego Narodzenia, więcej troski o nas, zwyczajnych ludzi. Niech nie chowają się w ciepłych biurach i wygodnych limuzynach, a zajrzą czasem do śródmiejskich oficyn.
* * *
– W poprzednich wyborach zagłosowałem na PO, ale ta partia mnie oszukała, bo zabrała fundusze zgromadzone w OFE. Rok temu oddałem więc swój głos na PiS i jak na razie nie mam powodu do zastrzeżeń i cieszę się, że PiS chce zrobić porządek. Liczę, że w zbliżającym się nowym roku nie będę już musiał słuchać w telewizji, że np. w krakowskim sądzie apelacyjnym od 2013 r. doszło do wyłudzenia 10 milionów złotych. Państwo w zarządzie PO to był jeden wielki kabaret za nasze podatki.
* * *
– Wszystkim czytającym opinie składam serdeczne życzenia świąteczne, by w Boże Narodzenie ostygły emocje, a serca otworzyły się na drugiego człowieka. Chciałabym, by święta i nowy rok sprawiły, że rządzący będą mieli do siebie i do narodu więcej szacunku, by pozbyli się nienawiści, tak jak dziś opozycja jest nią przesiąknięta. By już nikt nigdy nie próbował zabierać babciom dowodów osobistych, nie wyzywał ich od moherowych beretów.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.
