Artur Maludy został prokuratorem rejonowym, czyli szefem wszystkich prokuratorów w naszym województwie i lubuskim. Do tej pory był szeregowym urzędnikiem, który zasłynął m.in. z aresztowania trzy lata temu znanego gastronomika Pawła Golemy i kilku innych biznesmenów. Golema do dziś nie ma postawionych zarzutów, bo przecież dawanie zniżek w restauracjach (prokuratorom także) to rzecz normalna w tym kraju, ale jak widać nie dla wszystkich. Ciekawe, czy po awansie A. Maludy będzie miał czas, by osobiście dokończy pisać akt oskarżenia, czy też zleci to podwładnemu?
* * *
Na terenie targowiska „Canpol” w Osinowie Dolnym wybuchły petardy i fajerwerki, co spowodowało spustoszenie i ogromne straty. Ludzie pozbawieni zostali dorobku życia. Kontener z wybuchowymi zabawkami stał na terenie, który miał być zgodnie z planem zagospodarowania parkingiem, ale właściciele chcieli na tym zarobić i ustawili kontenery, czego oczywiście nie dostrzegł zarówno nadzór budowlany w Gryfinie, jak i obecna burmistrz Cedyni (która mało co widzi). Pisaliśmy o tym wiele razy, ale jak widać bez skutku. Teraz złośliwi twierdzą, że radni zmienią plan i kontenery znowu staną, bo liczy się szmal, a nie przepisy.
* * *
Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas zlecał fuchy reklamowe agencji swojego syna, co zdaniem wiceburmistrza Daniela Raka, było normalnym postępowaniem, bo syn musi przecież gdzieś gdzieś pracować (skąd to znamy?). Rzecznik prasowy burmistrza stwierdził na wizji, że program telewizyjny w tej sprawie jest żenujący. Burmistrz zrewanżował się zastępcy i stanął w jego obronie. Ma on oddać Powiatowemu Urzędowi Pracy 66 tys. zł, bo nie potrafił zorganizować kursu języka angielskiego dla urzędników. A może było zlecić to synowi burmistrza i zastępca nie miałby problemów. Rodzina na swoim - tym razem w wydaniu szczecineckiego PO.
* * *
Artur Balazs, były minister rolnictwa, który jest jednym z większych potentatów ziemskich w naszym regionie, stwierdził, że plany rządu związane z ograniczeniami wykupu ziemi przez słupy i spółki zachodnie są bardzo dobre, a tych co protestują nie darzy zaufaniem, bo się na rzeczy nie znają. Szkoda, że nie powiedział, jak „słupy” z jego regionu kilka lat temu kupowały hektary ziemi w okolicach Unina...
M. KWIATKOWSKI