Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

W KURIERZE. Witkacy – geniusz czy szaleniec?

Data publikacji: 17 września 2017 r. 17:16
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:46
W KURIERZE. Witkacy – geniusz czy szaleniec?
Witkiewiczowie w warszawskim mieszkaniu Fot. archiwum  
Kolejne romanse wpędzały go w coraz większe kłopoty, ale poszukiwanie nowych doznań miało tłumić wdzierającą się w jego życie pustkę. Szara codzienność była wykluczona. Zamiast nudno i typowo musiało być ekscentrycznie i namiętnie. Witkacy, genialny twórca międzywojennej bohemy, zadziwiał nieustająco. W końcu życie zaskoczyło też jego.

Żył w tempie, jakie niewielu byłoby w stanie znieść. W tworzeniu – pracoholik, w miłości – erotoman, w towarzystwie – pierwsze skrzypce. Choć lwia część jego obrazów i utworów zaginęła w czasie drugiej wojny, dorobek pozostawiony przez 54-letniego artystę jest imponujący. Słynne obrazy Firmy Portretowej, niezwykłe fotografie z ciasnymi lub wielokrotnymi kadrami, dramaty, powieści, założenia filozoficzne, teoretyczno literackie i wreszcie listy. Głównie te ostatnie posłużyły Małgorzacie Czyńskiej do stworzenia niezwykłego portretu wyjątkowego twórcy. W znakomitej książce „Kobiety Witkacego. Metafizyczny harem” autorka przedstawia postać artysty poprzez relacje i wspomnienia bliskich mu pań: od arystokratek, poprzez artystki po manikiurzystki. Kobiety fascynowały go niezwykle, były jego inspiracją, a uczucie do nich stawało się jego motorem napędowym. Były niezbędne do tworzenia i życia: muzy, kobiety demoniczne, powiernice, ale „brońboże” głupie gęsi lub kobietony.

Jadwiga (Nina) z Unrugów Witkiewiczowa została żoną Witkacego w kwietniu 1923 r. Zdradził ją trzy miesiące po ślubie, bo „czyż jest coś piękniejszego niż dwa palące się do siebie ciała? Przepraszał, płakał, kajał się, obiecywał poprawę i znowu zdradzał”. Po latach doszło do tego, że prosił ją o mediowanie pomiędzy nim a jego stałą kochanką Czesławą Oknińską-Korzeniowską z powodu przygodnego romansu. Do przyjaciela, filozofa Hansa Corneliusa pisał w 1937 r., że od 7 lat jest szczęśliwy, żyjąc z Niną w udanej przyjaźni, natomiast w związku jest z przyjaciółką, którą w tym czasie zdradził przynajmniej z 10 kobietami. Czesława parę razy z nim zrywała, ale kochał ją mimo przygodnych miłostek. Również żonę Jadwigę darzył uczuciem i słyszeć nie chciał o rozwodzie. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 15 września 2017 r.

Elżbieta Kubera

Na zdjęciu: Witkiewiczowie w warszawskim mieszkaniu

Fot. archiwum

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA