Miejska sieć telefoniczna zostanie powiększona o ponad tysiąc numerów
Nie ma chyba szczeciniaka, który by nie narzekał na telefony. Czyż można się jednak dziwić, gdy telefonując do lubej, słyszy kolejno zgłaszanie się zakładu pogrzebowego, szpitala zakaźnego, MHD czy zarządu PGR-ów. Abonenci wskutek tego w jednym miesiącu dwukrotnie przekraczają dopuszczalny roczny kontyngent rozmów i centrala jest do ostatnich granic przeciążona?
Obecnie możemy zakomunikować naszym Czytelnikom przyjemną wiadomość. Wkrótce miejska sieć telefoniczna zostanie powiększona o ponad 1000 numerów. Począwszy od przyszłego tygodnia zacznie się kolejne przyłączanie nowych abonentów oraz wymiana niektórych zbytnio obciążonych aparatów, tak, że należy się liczyć z częściową zmianą numerów telefonicznych.
„Kurier Szczeciński” z dnia 4 stycznia 1952 r.
List Kim Ir – Sena do mieszkańców Szczecina
W Szczecinie podczas wiecu sprawozdawczego z pobytu delegacji polskiej w Korei, która wiozła dary społeczeństwa polskiego dla dzieci tego kraju, uczestnicy zebrania uchwalili list do wodza koreańskich mas ludowych Kim Ir – Sena.
W liście tym mieszkańcy Szczecina przesłali całemu narodowi koreańskiemu i jego wodzowi życzenia zwycięstwa w walce z anglo – amerykańskimi interwentami.
W odpowiedzi na list premier Kim Ir – Sen przesłał obywatelom Szczecina telegram następującej treści.
„Drodzy towarzysze! Dziękuję Wam za list, w którym wyraziliście braterską solidarność z koreańskim narodem w jego sprawiedliwej, wyzwoleńczej walce przeciwko amerykańsko – angielskim agresorom.
Życzę wam dużo powodzenia w wytrwałej, pokojowej pracy, prowadzącej do rozkwitu Polski Ludowej i w walce o trwały pokój na całym świecie przeciwko podżegaczom do nowej wojny”.
„Kurier Szczeciński” z dnia 5 stycznia 1952 r.
Nadmierne ceny i czekolada tylko dla znajomych w sklepie cukierniczym MHD nr 28
Mieszkańcy Pogodna, zaopatrujący się w sklepie cukierniczym MHD nr 28 przy ul. Mickiewicza 101 (naprzeciw kina „Bałtyk”), często byli niemile zaskoczeni cenami, jakie pobierano tam za wyroby cukiernicze. Np. 15 grudnia za czekoladki Piaseckiego „deser” pobierano 3 zł, podczas gdy w innych sklepach te same czekoladki kosztowały 1,95 zł.
Członkowie Komisji do Walki ze Spekulacją i Nadużyciami w Handlu – odbywając 23 grudnia kontrolę społeczną w tym sklepie, znaleźli ukrytą w magazynie dużą ilość czekolady, m.in. „Manilla” Wedla. A więc w sklepie tym nie tylko pobierano nadmierne ceny, ale również ukrywano towar. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 5 stycznia 1952 r.
