• Do 11 maja zarejestrowało się w Niemczech ponad 727 200 wojennych uciekinierów z Ukrainy. 98 proc. to obywatele Ukrainy, około 70 proc. kobiety, około 30 proc. dzieci. Do agresji 24 lutego mieszkało w RFN około 200 tys. Ukraińców. W 2022 roku (do kwietnia) azyl otrzymało w RFN 16,5 tysiąca Syryjczyków, 10,5 tys. Afgańczyków, 5,5 tys. Irakijczyków, 3,6 tys. Turków, 2,1 tys. Gruzinów i około 19 tys. osób innych narodowości.
• W RFN trwa ostra dyskusja o postawie rządu federalnego wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. CDU ostro krytykuje zwłaszcza niechęć kanclerza Scholza, by dostarczać Ukrainie ciężką broń. Jego niekonsekwencje w tej sprawie błyskotliwie wykazał kilka dni temu brytyjski historyk i politolog Timothy Gordon Ash. O postawie Niemców gorzko pisała 28 maja w popularnym „Tagesspiegel” mieszkająca w Berlinie ukraińska pisarka i tłumaczka Kateryna Miszczenko: „Jakoś wszystko jest cenniejsze niż życie Ukraińców. Z jakiegoś powodu Ukraina nie może zwyciężyć, nawet jeśli nie mówi się o tym głośno. Taka polityczno-ekonomiczna logika powinna zostać niezwłocznie przezwyciężona! Nie kosztem dalszych ofiar, lecz dzięki krytycznej postawie ludzkości”.
• Solidarność z walczącą Ukrainą wyrażali 31 maja uczestnicy 10. Niemieckiego Dnia Różnorodności (Deutscher Diversity-Tag). Europejską Kartę Różnorodności podpisało w krajach UE prawie 14 400 firm i organizacji, zatrudniających ponad 17 mln pracowników.
• Ze względu na postawę wobec Rosji i Putina nie tylko były kanclerz Gerhard Schröder stracił twarz. „Die Welt” utrzymuje, powołując się na prokuraturę, że Erwinowi Selleringowi, szanowanemu do niedawna byłemu premierowi Meklemburgii-Pomorza Przedniego, grozi kara grzywny 5 tys. euro, a jeśli jej nie zapłaci – 25 dni przymusowego więzienia za odmowę informowania mediów o sprawach fundacji ekologicznej, którą kierował, a która była finansowana przez Nord Stream 2.
(b)