Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Opinie Czytelników (26.10.2015)

Data publikacji: 26 października 2015 r. 12:58
Ostatnia aktualizacja: 26 października 2015 r. 12:58

- SYTUACJA polskich emerytów jest tragiczna! Szczególnie tych samotnych, bo gdy są we dwoje, to jeszcze jakoś można poskładać budżet, jednak gdy jedno odchodzi z tego świata, drugie wegetuje w biedzie. Wydatki na czynsz, światło, gaz i telewizję pochłaniają lwią część emerytury, na życie czyli leki i jedzenie pozostają grosze. Ja właśnie tak skromnie żyję, choć pracowałam długo i ciężko. Niestety, mój mąż nie doczekał emerytury, choć prawie 40 lat odprowadzał składki. Dlaczego nie ma u nas systemu, że takim właśnie wdowom lub wdowcom przysługuje jakiś procent ze świadczenia, którego zmarły nie zdążył pobrać? Niepracujące żony, w przypadku śmierci męża, otrzymują emerytury po zmarłym, my - choć z jednego gospodarstwa domowego do ZUS odprowadzaliśmy podwójne składki  - takiego "zaszczytu" nie mamy. To przykre i niesprawiedliwe.

* * *

- Muszę powrócić do XVII Konkursu Chopinowskiego, bo to przeżycie wspaniałe i dzięki telewizyjnej relacji na kanale Kultura - notabene doskonałej - i dla konesera, i dla laika. Te trzy tygodnie z Chopinem, którego tak pięknie interpretowali młodzi wirtuozi pokazało, jak bardzo potrzeba nam kultury muzycznej, tego wspaniałego muzycznego ducha, którego niestety zniszczono poprzez miałkie programy telewizyjne, promowanie pseudogwiazd bez talentu. Trzeba powrócić do edukacji dzieci w filharmoniach, do tłumaczenia im muzyki, wszak klasyczne utwory nie są łatwe.

* * *

- MOJA opinia to zapewne już musztarda po obiedzie, ale zastanawia mnie, kiedy w Polakach wybory uruchomią rozum, a nie emocje. Jak słyszę te pokrzykiwania, że jedni nie zagłosują na PO, bo oni się już skończyli, a drudzy mówią, że nigdy nie oddadzą głosu na PiS, bo nienawidzą Kaczyńskiego, to zastanawiam się, gdzie ja żyję?! Śmieszą mnie również żądania niektórych, że Polska musi się zmienić, bo na jaką konkretnie zmianę i w czyim wykonaniu odpowiedzi nie potrafią udzielić.

* * *

- Serce mi się kraje, gdy czytam w "Kurierze" o kolejnych zamówieniach na statki dla PŻM w chińskich stoczniach! Dobija mnie ta informacja, bo w mojej ocenie dobitnie pokazuje niesłuszność zamknięcia naszej szczecińskiej stoczni.

* * *

- FRYGA na placu Zamenhofa to dla mnie jak wrzód na pewnej części ciała, którego z subtelności nie wymienię. Popsuto piękną okolicę, niech więc nie oburza tak reklama sklepu Biedronka na deptaku Bogusława. Widać, że w tej części miasta rządzą barwy czerwono-żółte, które nijak nie przystają do zabytkowych kamienic.

* * *

- Z miasta zniknęły morskie akcenty, przede wszystkim maszt Maciejewicza, mamy za to Frygę. Powiem przewrotnie: skoro nie potrafiliśmy przekuć w sukces bliskości Bałtyku, nie umieliśmy zagospodarować pamiątek, bo o powstaniu Muzeum Morskiego tylko się mówiło, to zróbmy interes na tej Frydze i ustawmy takie instalacje w innych punktach miasta. Może zamiast choinki przed magistratem? Pożytek będzie z tego taki, że choć na chwilę zainteresują się Szczecinem ogólnopolskie stacje telewizyjne.

Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA