- Czytam na telewizyjnym pasku, że prezydent Poroszenko przyznał, iż wymordowanie Tatarów Krymskich było ludobójstwem. Szkoda, że Ukraina podobnej skruchy nie składa w sprawie Rzezi Wołyńskiej, a Poroszenko sprzyja partiom, które Stiepana Banderę mają za swego guru. Oburza mnie również, iż członków band UPA dziś na Ukrainie się odznacza i honoruje. My zaś uważamy naszych południowo-wschodnich sąsiadów za wielkich przyjaciół i wspieramy ich politycznie oraz finansowo. Dla mnie to obłuda i zakłamywanie historii.
* * *
- PO i Nowoczesna rozpętały burzę wokół Polski w Brukseli, Berlinie, Nowym Jorku i Waszyngtonie, a my Polacy będziemy zbierali owoce tego donosicielstwa. Jak można tak nie myśleć o własnym narodzie, tylko o stanowiskach i synekurach?!
* * *
- I znów w piątek mieliśmy awanturę w Sejmie - tym razem jej przyczyną było twarde wystąpienie premier Beaty Szydło w sprawie opinii Komisji Europejskiej. Opozycja oczywiście dała popis oszczerstw, m.in. jak to polski rząd chce wyjścia z Unii Europejskiej. A ja proponuję, by to ośrodki badania opinii publicznej zbadały, jakie są nastroje wobec UE w narodzie, bo referendum to dziś zbyt droga zabawa. I jeśli głos Polaków będzie w większości przeciwko UE, wówczas należy rozpisać referendum i eurokołchoz opuścić. Inaczej PiS będą ciągle stawiane zarzuty, że postępuje wbrew narodowi, a awantury w parlamencie będą non stop.
* * *
- Słucham tego krzyku pani premier na sali sejmowej: o godności, honorze, suwerenności i bardzo się denerwuję, bo te patetyczne słowa nijak nie przystają do sposobu, w jaki traktuje się w Polsce przeciętnych obywateli. Dlaczego dobra zmiana nie objęła ludzi wciąż pracujących na umowach śmieciowych? Czemu ich nie zlikwidowano? Dlaczego samym sobie pozostawiono niepełnosprawnych i chorych? Dla mnie walka o godność zwykłych Kowalskich powinna być najważniejsza dla obecnego rządu.
* * *
- Nie przeczytałem w magazynowym wydaniu "Kuriera" wywiadu ze Sławomirem Nitrasem, bo oburza mnie, że ktoś, kto celowo pomówił kandydatkę na prezydenta Szczecina prof. Lubińską, nadal jest w polityce! W normalnym cywilizowanym kraju jego kariera byłaby skończona, u nas dostępuje zaszczytów i jest promowany przez media.
* * *
- NIE mogą wyjść z podziwu dla amerykańskich polityków, szczególnie tych byłych, jak Bill Clinton. Czy dziś krytykując Polskę i twierdząc, że nasz kraj pod rządami PiS się putinizuje, zapomniał jak jego żona, Hillary - jako sekretarz stanu - robiła reset z Ławrowem?
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.