Według sprawozdania Państwowej Komisji Wyborczej, PiS wydał na kampanię do europarlamentu 17 mln zł, z czego najwięcej, bo aż 690 tys. zł, „poszło” na reklamę Joachima Brudzińskiego.
***
„Baranów ci u nas dostatek” – powiedział w radiu poseł PiS Leszek Dobrzyński, ale nie sprecyzował co to znaczy „u nas”, gdyż brzmi to dwuznacznie.
***
Senator Grzegorz Napieralski, były szef SLD i kandydat na posła z listy Koalicji Obywatelskiej, został zaproszony na 40-lecie Elektrowni Dolna Odra. Ochroniarz go nie wpuścił, stwierdzając, że nie ma go na liście gości. Polska Grupa Energetyczna stwierdziła, że było to spowodowane przede wszystkim „dbałością o bezpieczeństwo obiektu infrastruktury krytycznej”. A ja myślałem, że elektrownia ma się dobrze.
***
Na barzkowickich targach rolnych odbywały się biegi przełajowe uczniów, a nagrody miał wręczać m.in. Stanisław Kopeć – szef LZS-ów (niegdyś poseł SLD), ale organizatorzy podjęli decyzję, by go na scenę nie wpuszczać. Nagrody wręczał asystent posła Szałabawki z PiS. Dzieci były wzruszone i zaszczycone.
***
Barzkowicką imprezę zdominowały plakaty i banery wyborcze przewodniej partii. Przed sceną, na której odprawiano mszę świętą, stał potężny baner posła z Gryfina Rafała Muchy, który w tym samym czasie uczestniczył w festynie wyborczym w Policach. Pojawił się także mikrobus oklejony reklamą 500 plus. „Cysterna wstydu” nie dojechała.
***
Na wspomnianych targach monopol na sprzedaż piwa miała spółka Węglomix z nadmorskiego Pobierowa, która „zaśpiewała” sobie aż 8 zł za 0,4 l złocistego trunku, czyli drożej niż w sezonie w nadmorskich barach. Szef firmy zapomniał jednak pouczyć pracownice, by te wydawały paragony fiskalne.
***
W piątek na targach wystawiał się szczeciński diler Polmotor (Nissan i Dacia), ale nie wyłożył za szybę informacji o danych technicznych pojazdu i cenach. Pracownicy z rozbawieniem mówili, że te dane dojadą w sobotę i wtedy zapraszają, by podjąć decyzję o zakupie samochodu. Sprzedawcy traktorów poważniej traktowali swoich klientów.
***
W Szczecińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nadal bez jawności podejmowanych uchwał przez nową radę nadzorczą wybraną w czerwcu, ale złożoną ze „starych” członków. W sierpniu nowa rada zebrała się po raz pierwszy i od razu przyznała premie trzem prezesom, ale w jakiej wysokości, tego już oczywiście nie podano. Członkowie RN zapoznali się z zadłużeniem czynszowym spółdzielni, ale starym zwyczajem kwoty długu nie podano, bo po co spółdzielców denerwować.
Mirosław KWIATKOWSKI