Magistrat wybrał firmę, która w przyszłym roku będzie pełniła funkcję koronera w Szczecinie. Do wystawiania aktów zgonów osobom zmarłym w następstwie nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania został wskazany najtańszy z trzech oferentów uczestniczących w przetargu - MediArch.
Koroner w wersji szczecińskiej to nic innego jak lekarz pełniący dyżur, który na uzasadnione telefoniczne wezwanie policji lub straży miejskiej niezwłocznie - czyli w 180 minut od wezwania - dotrze na miejsce, w którym znajdują się zwłoki i dokona ich oględzin, a jeśli jest to możliwe, ustali również przyczynę śmierci i wystawi kartę zgonu.
Przez lata właśnie tę usługę na rzecz miasta wykonywała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Gdy zmieniły się przepisy, a wybór tzw. koronera zaczęto poprzedzać postępowaniem przetargowym, lepsze pod względem finansowym warunki oferowały zwykle prywatne firmy. Jak ostatnio: Paramedic24.
Jednak tym razem do przetargu stanęły trzy firmy: MediArch Dominika Chrzanowska, Paramedic24 oraz Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego. W zawiłej procedurze dwóch tur oceny ofert oraz po negocjacjach ze stronami, magistrat zdecydował się powierzyć pełnienie funkcji koronera ostatecznie najtańszemu oferentowi: MediArch.
Miasto na realizację tego zadania miało zarezerwowanych 292 248 zł. Kontrakt z wybraną w przetargu firmą opiewa na dużo mniej - czyli na 216 tys. złotych.
Przypomnijmy: co do zasady, akt zgonu jest wystawiany przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej sprawującego opiekę medyczną przed śmiercią pacjenta lub medyka leczącego go w ostatniej chorobie. W przypadkach nagłych, gdy funkcjonariusz policji lub straży miejskiej np. na miejscu wypadku nie jest w stanie ustalić właściwego lekarza, wówczas sięga się po pomoc tzw. koronera. Identycznie rzecz się ma w wypadku śmierci bezdomnych. ©℗
(an)