Niedziela, 04 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Na inaugurację pokonali Lecha

Data publikacji: 18 lipca 2015 r. 22:48
Ostatnia aktualizacja: 18 lipca 2015 r. 22:48
Piłka nożna. Na inaugurację pokonali Lecha
 

Lech Poznań - Pogoń Szczecin 1:2 (1:2).

Bramki: 0:1 Łukasz Zwoliński (21), 1:1 Darko Jevtic (26-głową), 1:2 Mateusz Lewandowski (38-głową).

Żółta kartka - Lech Poznań: David Holman, Darko Jevtic. Pogoń Szczecin: Mateusz Matras.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 15 131.

Lech Poznań: Jasmin Buric - Kebba Ceesay, Tamas Kadar, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Szymon Pawłowski, Abdul Aziz Tetteh (46. Denis Thomalla), Darko Jevtic, Łukasz Trałka, David Holman (46. Dariusz Formella) - Marcin Robak.

Pogoń Szczecin: Dawid Kudła - Adam Frączczak, Jakub Czerwiński, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes - Karol Danielak (80. Takuya Murayama), Rafał Murawski, Takafumi Akahoshi (18. Patryk Małecki), Mateusz Matras, Mateusz Lewandowski (63. Miłosz Przybecki) - Łukasz Zwoliński.

Poznaniacy bardzo udanie rozpoczęli sezon wygrywając dwa spotkania – o superpuchar z Legią Warszawa (3:1) i na wyjeździe z FK Sarajewo w eliminacjach Ligi Mistrzów (2:0). Zwycięskie mecze o stawkę miały być atutem "Kolejorza", tymczasem szczecinianie zagrali bez respektu dla mistrza kraju i wygrali zasłużenie.

W porównaniu do ostatnich gier, Lech przystąpił do meczu w nieco odmienionym składzie, w pierwszym składzie pojawili się m.in. Kebba Ceesay, Abdul Tetteh, David Holman. Trener Czesław Michniewicz też postawił na nowych graczy – od pierwszej minuty na boisku pojawili się dwa stoperzy Jakub Czerwiński i Jarosław Fojut oraz pomocnik Mateusz Lewandowski.

Mało który zespół przyjeżdżając do Poznania decyduje się na otwartą grę przeciwko Lechowi. Pogoń wcale nie zamierzała jednak czekać, co zaproponują gospodarze. Jej piłkarze sami wzięli sprawy w swoje ręce. Pierwsze ostrzeżenie lechici otrzymali już w trzeciej minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukasz Zwoliński trafił w poprzeczkę.

Poznaniacy powoli się jednak rozkręcali, ale gola zdobyli szczecinianie. Darko Jevtic stracił piłkę na środku boiska, dokładne podanie otrzymał Zwoliński i w sytuacji sam na sam nie dał szans Jasminowi Buricowi. Gospodarze odpowiedzieli dość szybko. Były napastnik Pogoni Marcin Robak idealnie dośrodkował z linii końcowej boiska, a Jevtic głową z bliska dopełnił formalności.

Wydawało się, że Lech ma już mecz pod kontrolą, akcje toczyły się na połowie gości, gdy tymczasem znów zaspała poznańska defensywa. Mateusz Lewandowski przy zadziwiająco biernej postawie Kebby Ceesaya, po raz drugi zmusił bramkarza rywali do kapitulacji.

Skorża zareagował niemal błyskawicznie posyłając na boisko od początku drugiej połowy dwójkę ofensywnych graczy – Dariusza Formellę i Denisa Thomallę. Kibice jednak mogli czuć się rozczarowani, bo zamiast zmasowanych ataków na bramkę Dawida Kudły oglądali mało składne akcje z dużą liczbą strat. Czerwiński w parze z Fojutem, wspomagani przez Rafała Murawskiego, skutecznie likwidowali ofensywne zapędy lechitów.

Druga odsłona była zdecydowanie słabsza, a sytuacji bramkowych - jak na lekarstwo. Szansę na wyrównanie miał Thomalla, ale stojąc kilka metrów przed bramką nie opanował piłki po uderzeniu Jevtica. Strzał z rzutu wolnego Marcina Kamińskiego w doliczonym czasie gry pewnie obronił Kudła. (PAP)

Na zdjęciu: Piłkarz Pogoni Szczecin Łukasz Zwoliński strzela bramkę Lechowi. Z tyłu stoi Tamas Kadar.

Fot.: PAP/Jakub Kaczmarczyk

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA