Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

MŚ 2018. Polska - Japonia 1:0

Data publikacji: 28 czerwca 2018 r. 17:52
Ostatnia aktualizacja: 29 czerwca 2018 r. 07:51
MŚ 2018. Polska - Japonia 1:0
 

Polska wygrała z Japonią 1:0 w ostatnim występie w piłkarskich mistrzostwach świata w Rosji. Biało-czerwoni już wcześniej stracili szanse na awans do 1/8 finału.

Bramki: 0:1 Jan Bednarek (59).

Żółta kartka - Japonia: Tomoaki Makino.

Sędzia: Janny Sikazwe (Zambia). Widzów 42 189.

Japonia: Eiji Kawashima - Hiroki Sakai, Maya Yoshida, Tomoaki Makino, Yuto Nagatomo - Gotoku Sakai, Hotaru Yamaguchi, Shinji Okazaki (47. Yuya Osako), Gaku Shibasaki, Takashi Usami (65. Takashi Inui) - Yoshinori Muto (82. Makoto Hasebe).

Polska: Łukasz Fabiański - Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Jan Bednarek, Artur Jędrzejczyk - Rafał Kurzawa (80. Sławomir Peszko), Jacek Góralski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (79. Łukasz Teodorczyk), Kamil Grosicki - Robert Lewandowski.

Historia lubi się powtarzać. Polscy piłkarze po raz trzeci z rzędu wygrali mecz "o honor" w piłkarskich mistrzostwach świata. Po zwycięstwach nad USA (3:1 w 2002 roku) i Kostaryką (2:1 w 2006) przyszła kolej na Japonię. Jedynego gola uzyskał Jan Bednarek, który gdyby nie kontuzja Kamila Glika pewnie byłby rezerwowym. Jego sytuacja w drużynie i bramka podobna do trafienia Bartosza Bosackiego z ostatniego występu w mundialu w Niemczech.

Czwartkowe spotkanie w Wołgogradzie było jednak wyjątkowe ze względu na przebieg końcowych minut - mimo niekorzystnego wyniku japońscy obrońcy podawali sobie piłkę na własnej połowie, bo ich celem nie było wyrównanie, ale za wszelką cenę chcieli uniknąć straty drugiego gola, który wyeliminowałby ich z turnieju. Wszystko za sprawą prowadzenia Kolumbii z Senegalem (1:0), co sprawiło, że Azjaci dostali się do 1/8 finału kosztem ekipy afrykańskiej dzięki... mniejszej liczbie ujemnych punktów (za żółte i czerwone kartki) w klasyfikacji fair play.

Adam Nawałka wrócił do sprawdzonego przez prawie pięć lat jego pracy z kadrą ustawienia 1-4-4-2. Po raz pierwszy w MŚ w podstawowym składzie pojawił się Kamil Glik, który od 4 czerwca leczył uraz barku, a szansę debiutu w imprezie otrzymali Łukasz Fabiański, Artur Jędrzejczyk i Rafał Kurzawa. W końcówce tego drugiego zmienił Sławomir Peszko, co oznacza, że selekcjoner biało-czerwonych nie pozwolił zagrać na rosyjskich boiskach tylko trzeciemu bramkarzowi Bartoszowi Białkowskiemu oraz Karolowi Linettemu, który przygotowania rozpoczynał z zupełnie innej pozycji.

Pierwsi groźnie zaatakowali Japończycy. W 13. minucie po stracie piłki przed własnym polem karnym przez Jana Bednarka głową obok bramki uderzył Shinji Okazaki. Chwilę później Fabiański pewnie obronił strzał Yoshinoriego Muto.

W 32. minucie najładniejszą akcję tej części gry przeprowadzili Polacy - Bartosz Bereszyński dośrodkował na głowę Kamila Grosickiego, a jego strzał efektownie obronił Eiji Kawashima. Japoński bramkarz w ostatniej chwili wyciągnął rękę, która była już za linią, ale piłka - co potwierdziła aparatura "goal-line" - nie przekroczyła jej całym obwodem.

Po przerwie Polacy dominowali na boisku. W 53. minucie tylko udana interwencja Kawashimy, który przeciął podanie Grosickiego do Piotra Zielińskiego, uratowała jego zespół przed stratą bramki. Sześć minut później był jednak bezradny - po "wrzutce" z rzutu wolnego Kurzawy Jan Bednarek pewnym strzałem z bliska zapewnił Polakom prowadzenie.

W 74. minucie blisko pierwszej bramki w MŚ był Lewandowski, ale zmarnował świetną okazję po dograniu Grosickiego. Z kolei siedem minut później składna wymiana piłki między Bereszyńskim i „Grosikiem” mogła się skończyć trafieniem samobójczym japońskiego obrońcy.

Ostatnie fragmenty to bezprecedensowa sytuacja. Japończycy nie kwapili się do ataku, Polacy im nie przeszkadzali; na boisku praktycznie nic się nie działo, nikt nawet nie biegał. W pewnym momencie przy linii bocznej pojawił się gotowy do zmiany Jakub Błaszczykowski, ale piłka nie opuszczała murawy i nie było przerw w grze, by mógł zaliczyć 101. występ w narodowych barwach. By w tym pomóc Grosickiego "złapał skurcz" i skrzydłowy reprezentacji usiadł na murawie, sygnalizując arbitrowi, że nie jest w stanie kontynuować gry. Po chwili zareagowali Japończycy wybijając piłkę na aut, ale sędzia z Zambii nie pozwolił na roszadę w składzie. Przy akompaniamencie dezaprobaty z trybun skierowanej do zawodników - gwizdnął po raz ostatni.

(pap)

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski


Wyniki meczów i tabela grupy H

2018-06-19:
Polska - Senegal 1:2 (0:1)
Kolumbia - Japonia 1:2 (1:1)

2018-06-24:

Polska - Kolumbia 0:3 (0:1)
Japonia - Senegal 2:2 (1:1)

2018-06-28:

Japonia - Polska 0:1 (0:0)
Senegal - Kolumbia 0:1 (0:0)

tabela (mecze, wygrane, remisy, przegrane, bramki, punkty)

1. Kolumbia 3 2 0 1 5-2 6
2. Japonia 3 1 1 1 4-4 4*
3. Senegal 3 1 1 1 4-4 4
4. Polska 3 1 0 2 2-5 3

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

uytt
2018-06-29 06:28:21
Ku......!!!! sprzedali mecz!!!! nic mie robili żeby pokonsc wiecej jak 1:0 kitajców!!! bo im kase posypali!!!!@ Chąńba ale co tu szukać dobra zmiana! a w ch...! Pisuarska!
no miscze
2018-06-28 18:14:34
Orły Nawałki "pokonały" maluszki grających w klapkach-japonkach :) NOOOO SUKCES :))

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA