Nie wiadomo, co przydarzyło się Kawce, że znalazła się na ulicy i dlaczego panicznie boi się gwałtownych ruchów. Trudna przeszłość już za nią. Przed nią szansa na nowe lepsze życie. „Oby jak najprędzej ktoś dostrzegł w niej przyjaciółkę, zechciał dla...
Była kochana i rozpieszczana. Opiekun dał jej bezpieczny dom. On był dla niej całym światem. I nagle… bajka się skończyła. Złota Lusi teraz jest w żałobie. I w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Odszedł Lusi ukochany opiekun. Schronisko - rzecz jasna...
Mądra, ufna, wpatrzona w człowieka. Tak o Kamie mówią jej schroniskowi opiekunowie, dodając, że piękna. Jednak nawet jej - suni w typie owczarka niemieckiego - los nie oszczędził ani chłodu, głodu, strachu, ani bezdomności. Kama to teraz schroniskowy...
Zgubiła trop przy ul. Strzałowskiej. I tam - o głodzie i chłodzie - przez dni kilka wypatrywała swojego człowieka. Nie wrócił, nie zabrał, nawet do schroniska nie zadzwonił. Już nie chciał, porzucił. A „oczy tej małej, jak dwa błękity": teraz szukają...
Do schroniska dotarł w połowie października z ul. Pocztowej: przerażony i wychudzony. Teraz uszu po sobie nie kładzie, a ogon stawia na precla i merda nim zachęcając opiekunów do zabawy. On - Siwy, czyli maluch na krzywych kaczych łapkach - potrzebuje...
Na zdjęciu z przyjęcia do schroniska widać, że to - dosłownie - skóra naciągnięta na kości. Był tak wychudzony i wygłodzony, chociaż bezdomnym psem nie był. Teraz, gdy już jest w zdrowiu i dobrej kondycji, to dla niego najlepszy czas na znalezienie nowego...
Przeżyły 8 miesięcy piekła w wiejskiej szopie: odcięte od świata, głodzone i bite. Trafiły do schroniska w fatalnym stanie. Na wyciągniętą ku nim dłoń reagowały przeraźliwym piskiem, zastygały w bezruchu. Wymagały pomocy i socjalizacji w każdej dziedzinie...
„Jest wyjątkowy pod każdym względem: od umaszczenia po charakter. Jest wyzwaniem, które warto podjąć, aby mieć u swego boku tak wspaniałego przyjaciela" - mówią o Kubie jego schroniskowi przyjaciele. I szukają mu nowej rodziny, która otworzyła przed nim...
Rudawy włos, brązowy nos, a przy nim kępki siwe. Smutne oczy, jak Mysi los, który pozbawił ją domu i rodziny. I jeszcze ten październikowy chłód, gdy… Ze spaceru pan starowinki już nie zabrał: zostawił na podwórku, odepchnął, skazał na bezdomność. Porzucił...
Perła właśnie znalazła dom, ale na nowe rodziny w schronisku czekają inne, równie spragnione miłości psiny i kociny. Zobacz jakie. * * * Jest oryginalnej urody, pojętna, wesoła. Pochodzi z mieszanki ras uwielbiających długie i urozmaicone spacery. Do...
Pan życia i śmierci wyprowadził Szamę pewnej wrześniowej nocy. Przywiązał do ogrodzenia ogrodów działkowych przy ul. Podolskiej. Zostawią ją z miską wody: wylęknioną, wychudzoną, z ranami i dużymi ubytkami sierści, z morzem pcheł, które spijały jej krew...
Klapnięte uszy, siwy pysk i biały krawat pod szyją. Do tego bystre spojrzenie, energiczny krok i ogon w merdaniu nieustający. Taki jest Dexter jeden z najoryginalniej umaszczonych podopiecznych schroniska, który na nowy dom i kochającą rodzinę czeka już...
W połowie czerwca na pl. Zgody był Barrego ostatni spacer z dotychczasowym właścicielem. Od tego czasu pies tęskni za prawdziwym domem i rodziną. Pewnie nadal nie rozumiejąc, dlaczego jego własna go odepchnęła, porzuciła mimo łączących ich wspólnych sześciu...
Czy był tylko wakacyjną maskotką? Zastanawiają się obecni schroniskowi opiekunowie Williama, który trafił do przytuliska - jeszcze jako szczeniak - w ostatni dzień sierpnia 2017 r. Żałują, że tak pogodny i łagodny psiak, chętnie rozdający ludziom buziaki...
„Wpoił w nią komendy i dyscyplinę chodzenia krok w krok przy nodze. Nauczył domowej toalety. Stworzył dom, dał schronienie, pewnie też miejsce obok siebie na kanapie. Przyzwyczaił do ciepła, bezpieczeństwa, pełnej miski. Przez prawie osiem lat był jej...
Są nieprzeciętnej egzotycznej urody. Do tego w świetnej kondycji i zdrowiu. Jeden to kwintesencja Jaśnie Pana Kota. Drugi o wrażliwości mimozy. Obaj są do wzięcia od dziś i pokochania na zawsze. Bracia Aslan i Hades - piękne rude koty. Obaj teraz w schronisku...
Dwa miesiące zajęło schroniskowym opiekunom wyprowadzenie Junaka z naprawdę kiepskiego stanu. Okazało się jednak, że drzemie w nim wielka wola życia. I chociaż wciąż ma bardzo smutne oczy i może wychodzić tylko na krótkie spacerki, to bardziej niż współczucia...
Jest sympatyczny, kontaktowy, w świetnej kondycji i zdrowiu. Może być idealnym kompanem do biegów i przyjacielem wiernym, oddanym. Jednak już po raz drugi - w swym krótkim życiu - odsiaduje wyrok bezdomności z winy nie własnej lecz człowieka. Puszkowy...
Ma piękną sportową sylwetkę, w typie dobermana. Jest w świetnej kondycji i zdrowiu. Do tego został dobrze ułożony, więc jest grzeczny, przyjazny, delikatny. Bezbłędnie wykonuje wszystkie polecenia. I nawet takiemu psu przytrafiło się nieszczęście: utrata...
Błąkał się po ulicach Żelechowej. Nie wiadomo, jak długo. Za to wiadomo, że przez 11 lat miał rodzinę i dom przy ul. Robotniczej. Potem jednak stało się to... „Właściciel nie odebrał psa, bo był już dla niego za stary?" - zastanawiają się schroniskowi...