Od 200 lat eksploatuje się w Czarnogłowach pokłady wapienia
Na północnym krańcu Puszczy Goleniowskiej, a w południowej partii powiatu kamieńskiego znajdują się jedyne eksploatowane obecnie w województwie szczecińskim pokłady wapieni jurajskich.
Mija obecnie 200 lat od chwili, gdy – według posiadanych wiadomości – rozpoczęto w Czarnogłowach wypalać wapno. (…)
Już w r. 1946 zainteresowano się pokładami. W r. 1947 wysłano pierwsze partie surowca przeznaczonego na potrzeby huty „Szczecin”. W tym czasie łamanie skały odbywało się ręcznie. Wysiłek robotników był więc ogromny.
W roku 1947 rozpoczęła się systematyczna odbudowa zakładów i prawie co roku uruchamia się nowe partie przedsiębiorstwa. (…)
Szczególnie wielkie inwestycje zostały przeprowadzone w roku 1952. Plan produkcyjny przewiduje wzrost eksploatacji złóż w r. 1953 o 150 proc. Inwestycje gwarantują wykonanie tego planu.
„Kurier Szczeciński” z dnia 28 lutego 1953 r.
Gotykami renesansowymi i barokowymi elewacjami będzie nas radować Stare Miasto w Szczecinie
Na konferencji w szczecińskiej Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych poruszone były zagadnienia związane z odbudową śródmieścia Szczecina. Ustalono nowe wytyczne dla realizacji pierwszych obiektów tej dzielnicy na lata 1954 i 1955.
DBOR planuje odbudowanie w tym okresie około 2 500 izb w różnych punktach śródmieścia, m.in. na SDM oraz około 1 900 izb w budownictwie tzw. plombowym rozproszonym na Starym Mieście. Odbudowa Starego Miasta rozpocznie się od obiektów przy ul. Wielkiej i przy Arterii Nadodrzańskiej. Zdaniem konserwatora zabytków należy zachować dawne elewacje starych domów w stylu gotyckim, renesansowym i barokowym, co jest możliwe, gdyż zachowały się liczne rysunki, szkice i widokówki. Aktualne więc jest rozpoczęcie odgruzowania Starego Miasta. DBOR przewiduje na ten cel pewne kredyty w przyszłym roku. Na „pierwszy ogień” pójdzie ulica Wielka. Warto pomyśleć o zorganizowaniu społecznej akcji Odgruzowania Starego Miasta. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 26 marca 1953 r.
Na Zalewie Szczecińskim ukazała się stynka
Każdego roku, pod koniec marca i na początku kwietnia, odbywa się na wodach Zalewu Szczecińskiego tarło niewielkiej rybki, stynki, uważanej powszechnie za „rybi chwast”. Jednakże ryba ta przedstawia dużą wartość gospodarczą, która powinna być należycie wykorzystana.
Władze rybackie nakazały spółdzielniom jej odłowy w możliwie dużych ilościach. Rybacy, zarówno spółdzielczy jak i indywidualni, przygotowali się do odłowów. Zespoły rybackie „Certy”, „Trb 13” i „Trb 47” wyładowały ostatnio w porcie trzebieskim około 15 ton tej ryby. W poniedziałek rybacy indywidualni z Dąbia dostarczyli jej około pół tony.
Rozpoczęły się kłopoty ze zbytem. Centrala Rybna oświadczyła, iż kupuje stynkę po cenie 1,13 zł, ale tylko sortowaną, radząc sprzedać niesortowaną jako odpadki po 10 groszy za kilogram do tuczarni lub na mączkę. (…)
Niewiele brakowało, a zdobyty przez rybaków surowiec byłby uległ zniszczeniu. Na szczęście znalazła się spółdzielnia „Chemik”, która zakupiła stynkę w celu dokonania eksperymentu wydobycia z niej oleju technicznego (stynka jest szczególnie cennym surowcem dla powyższego celu. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 27 marca 1953 r.
