Zegarki — antyki
Pierwsze zegarki kieszonkowe pojawiły się w Polsce w 1559 roku. Przysłał je z Włoch w prezencie kardynałowi Famese marszałek dworu królowej Bony Mikołaj Wolski. Niedługo potem Zygmunt August jeszcze jako książę ofiarował w 1543 r. zegarek jakiemuś księciu niemieckiemu, a tenże Zygmunt otrzymał w 1547 roku zegarek — prezent od Barbary Radziwiłłówny.
Z zegarków, które przetrwały do naszych czasów najstarsze są dwa z XVI wieku znajdujące się w Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Jeden należał do Zygmunta II, a drugi do Zygmunta III Wazy.
„Kurier Szczeciński” z 20 sierpnia 1961 roku
Do szczecińskich puszcz na bażanty
W dwóch wielkich puszczach woj. szczecińskiego założone zostały bażanciarnie. W Puszczy nad Drawą powstała bażanciarnia w miejscowości Bierzwnik, a w Puszczy Goleniowskiej w rejonie Klinisk.
Ptaków jest już kilkaset sztuk. Przewiduje się, iż obydwu tych rejonach w przyszłości odbywać się będą polowania dla zagranicznych myśliwych. Równocześnie przewidziany jest eksport bażantów. Z urządzonych ostatnio bażanciarni korzyści odniesie również okoliczne rolnictwo, gdyż ptaki te niszczą stonkę ziemniaczaną
„Kurier Szczeciński” z 20 sierpnia 1961 roku
Lampy "EXTRA" do wymiany
Specjalne żarówki umieszczone w kontuarze grzejnym szczecińskiego baru „EXTRA” nie zdały egzaminu. Lampy te - to prototyp, zainstalowane po raz pierwszy tytułem próby. Zgodnie z założeniem projektanta miały one wysyłać promieniowanie infraczerwone, przenikające ustawione poniżej potrawy i utrzymujące je w wysokiej temperaturze. Tymczasem w praktyce okazało się, że amplituda fal elektromagnetycznych jest wyższa, wskutek czego zachodzi zjawisko świece, a nie grzania. Dania w kontuarze stygną więc szybko.
Żarówki będą wymienione.
„Kurier Szczeciński” z 22 sierpnia 1961 roku