Szpital Barlinek Sp. z o.o., od lat boryka się z wielomilionowym zadłużeniem. Obecny prezes placówki Łukasz Dombek, ma wiele pomysłów, jak temu zaradzić. Jednym z nich jest przenoszenie części personelu z umów o pracę, na umowy cywilnoprawne.
Opiekunki medyczne i salowe, łącznie 11 osób, wystosowały pismo do zarządu powiatu myśliborskiego oraz burmistrza Barlinka Bernardy Lewandowskiej, w którym wskazują na łamanie praw pracowniczych przez prezesa spółki, wywieraniu szantażu emocjonalnego na pracownikach szpitala, dyscyplinarnym zwolnieniu z pracy przewodniczącej jednego z działających na terenie szpitala związku zawodowego. W piśmie czytamy m.in. „Po spotkaniu naszej przewodniczącej związków zawodowych z prezesem szpitala, poinformowała nas, że osoby, które posiadają zatrudnienie w szpitalu na czas nieokreślony, będą wezwane do podpisania umów cywilnoprawnych, umów zleceń. Po tym fakcie, jak pan prezes się dowiedział, że pozyskaliśmy od niej taką informację, zwolnił ją dyscyplinarnie z pracy… Jednocześnie pragniemy zaznaczyć, że 11 osób personelu medycznego, opiekuńczego zagrożonych jest zwolnieniem dyscyplinarnym, w przypadku niepodpisania nowych umów […] Boimy się, że jeżeli nie podpiszemy tych umów, stracimy pracę. Średnia stażu pracy każdej z nas to 15 lat. Teraz po latach oddania dla pacjentów i szpitala, proponuje nam się umowy zlecenia, które nie dają nam żadnej gwarancji pracy […] Zmusza się nas, do podpisania tych umów na zasadzie albo podpiszesz, albo zwolnienie dyscyplinarne, z dopiskiem „działalność na szkodę szpitala” […] Nie chcemy podpisywać tych umów, a taka praktyka w oczywisty sposób narusza wolność i prawa człowieka, tym samym działanie pana Dombka pozbawia nas praw ochrony oraz możliwości egzekucji uprawnień, wynikających z przepisów prawa pracy oraz ubezpieczeń społecznych […] W obliczu tak karygodnego postępowania prezesa, łamania praw pracowniczych, próbie obejścia obowiązującego w Polsce prawa, […] utrzymanie pana Łukasza Dombka na tym stanowisku, będzie wyrazem aprobaty właścicieli szpitala i wyrażeniem zgody na dalsze kontynuowanie naruszających polskie prawo, praktyk w spółce”.
Tyle m.in. w piśmie części pracowników lecznicy. W związku z nim odbyło się w myśliborskim starostwie powiatowym zebranie Komisji Oświaty, Bezpieczeństwa Publicznego, Zdrowia i Spraw Społecznych, zwołane na wniosek radnych: Michała Bibry, Katarzyny Stanisławskiej i Zygmunta Siarkiewicza. W jej trakcie wysłuchano m.in. prezesa Szpitala Barlinek Sp. z o.o., który przedstawiał sytuację szpitala, podkreślając, że wszystkie jego działania są działaniami zgodnymi z prawem. W czasie posiedzenia okazało się, że o fakcie planowanych zwolnień, nie była poinformowana Rada Nadzorcza spółki. Prezes nie zaprzeczył, że chce w taki, a nie inny sposób zwolnić pracowników, o których była mowa w piśmie. Okazało się, że dając zwolnienie dyscyplinarne przewodniczącej związku zawodowego, nie wzięto pod uwagę, że jest ona w szczególny sposób, przed takim działaniami chroniona. Nas wiele pytań ze strony radnych, odpowiedzi nie padły. Prezes Dombek podkreślał, że jeżeli dalej w przestrzeni publicznej będą padały, według niego, nieprawdziwe informacje w sprawie szpitala i zwolnień pracujących w nim osób, będzie kierował sprawy do sądu.
Mieliśmy kilka pytań zarówno do prezesa szpitala, jak i burmistrza Barlinka Bernardy Lewandowskiej. Ten pierwszy wystosował oświadczenie, w którym czytamy m.in. „W związku z koniecznością redukcji kosztów i reorganizacji pracy, zaproponowałem części personelu, zmianę formy zatrudnienia […] Były to trudne decyzje, które poprzedzono analizami prawnymi i finansowymi. Nie mają one charakteru represyjnego, a jedynie ratunkowy. Stanowczo zaprzeczam, jakoby pracownicy byli w jakikolwiek sposób zastraszani lub szantażowani […] Każda osoba, której dotyczy restrukturyzacja, ma możliwość rozmowy z zarządem i przedstawienie swojego stanowiska”.
O ocenę zaistniałej sytuacji, poprosiliśmy burmistrza Barlinka, który jest większościowym udziałowcem w barlineckim szpitalu. Żadnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Pytanie o zamianę umowy o pracę na umowę cywilnoprawną, wystosowaliśmy także do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Szczecinie.
W odpowiedzi udzielonej przez rzeczniczkę prasową tej instytucji Ewelinę Kolanowską-Wrońską czytamy: „Kwestię, o którą pan pyta, reguluje artykuł 22 Kodeksu pracy, który wskazuje «nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną, przy zachowaniu warunków wykonywania pracy określonych w paragrafie 1»”. ©℗
Jacek SŁOMKA