Grupa G: Belgia - Panama 3:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Dries Mertens (47), 2:0 Romelu Lukaku (69-głową), 3:0 Romelu Lukaku (75).
Żółta kartka - Belgia: Thomas Meunier, Jan Vertonghen, Kevin De Bruyne. Panama: Eric Davis, Edgar Barcenas, Armando Cooper, Michael Murillo, Anibal Godoy.
Sędzia: Janny Sikazwe (Zambia). Widzów 43 257.
Belgia: Thibaut Courtois - Jan Vertonghen, Toby Alderweireld, Dedryck Boyata - Yannick Carrasco (74. Mousa Dembele), Axel Witsel (90. Nacer Chadli), Kevin De Bruyne, Thomas Meunier - Dries Mertens (83. Thorgan Hazard), Eden Hazard - Romelu Lukaku.
Panama: Jaime Penedo - Roman Torres, Fidel Escobar, Eric Davis, Michael Murillo - Gabriel Gomez, Anibal Godoy, Armando Cooper, Edgar Barcenas (63. Gabriel Torres), Jose Luis Rodriguez (63. Ismael Diaz) - Blas Perez (73. Luis Tejada).
Panama jest jednym z dwóch debiutantów na mistrzostwach świata, ale po swoim pierwszym spotkaniu nie może mieć tak dobrego nastroju jak Islandczycy, którzy w sobotę niespodziewanie zremisowali z Argentyną 1:1. Zespół z Ameryki Środkowej nie potrafił nawiązać równorzędnej walki ze "złotym pokoleniem" Belgii, szczególnie w drugiej połowie.
W pierwszej wydarzyło się niewiele. Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie rozpoczęło się od naporu Belgów na bramkę rywali, jednak "Czerwone Diabły" były nieskuteczne. Dwukrotnie groźne akcje powstrzymał też bramkarz Jaime Penedo - najpierw wygarnął piłkę spod nóg szarżującego w polu karnym Romelu Lukaku, później obronił także strzał kapitana ekipy rywali Edena Hazarda z kilkunastu metrów.
Jednak już niespełna dwie minuty po zmianie stron piłka spadła w narożniku pola karnego Panamy na nogę Driesa Mertensa, a zawodnik Napoli pokonał Penedo ładnym strzałem w dalszy róg bramki.
Belgowie nie forsowali tempa, ale też nie pozwalali przeciwnikom na wiele w ofensywie. Bramkarz Thibaut Courtois został poważnie przetestowany tak naprawdę tylko raz, kiedy pewnie obronił mocny strzał po ziemi Michaela Murillo sprzed pola karnego.
Dominacja "Czerwonych Diabłów" zaznaczyła się w 69. i 75. minucie, kiedy dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Lukaku. Najpierw trafił do siatki głową po dośrodkowaniu Kevina De Bruyne, a później pokonał Penedo podcinką po prostopadłym podaniu od Hazarda.
Mecz z uwagą śledzono w Panamie, gdzie była godzina 10 rano, gdy po raz pierwszy zagwizdał w Soczi sędzia Janny Sikazwe z Zambii. Kibice zbierali się na placach i w parkach przy telebimach, w niespotykanie niskiej jak na tę porę roku temperaturze 24 stopni Celsjusza.
W drugim spotkaniu grupy G Anglia zagra o g. 20 z Tunezją w Wołgogradzie.
(pap)
Na zdjęciu: Romelu Lukaku strzela gola drużynie Panamy.
Fot. EPA/RONALD WITTEK