Środa, 10 września 2025 r. 
REKLAMA

Wojsko zestrzeliło drony nad Polską. Nadzwyczajne posiedzenie rządu (akt. 5)

Data publikacji: 10 września 2025 r. 07:35
Ostatnia aktualizacja: 10 września 2025 r. 11:17
Wojsko zestrzeliło drony nad Polską. Nadzwyczajne posiedzenie rządu
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk  

Pierwsze naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej odnotowano około godz. 23.30 we wtorek, a ostatnie około godz. 6.30 w środę; ta operacja trwała dokładnie całą noc - powiedział w środę w Sejmie premier Donald Tusk.

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Fot. PAP/Radek Pietruszka

W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony.

Tusk w Sejmie zabrał głos, by przedstawić stanowisko rządu "w związku z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej".

Premier przekazał informacje za szefem Sztabu Generalnego o przebiegu zdarzeń. Powiedział, że o godz. 22.06 we wtorek Wojsko Polskie miało pierwszą informację o rozpoczęciu zmasowanego ataku powietrznego ze strony Rosji na Ukrainę. Z związku z tymi informacjami Dowództwo Operacyjne podjęło gotowość sił i środków, m.in. samoloty i śmigłowce - mówił.

- Około godz. 23.30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem, ostatnie jakie odnotowaliśmy miało miejsce około godz. 6.30. A więc daje to wyobrażenie o skali tej operacji, ona trwała dokładnie całą noc - powiedział Tusk.

***

Wcześniejsza informacja

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe - poinformowało agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6-10 bezzałogowych statków powietrznych.

Fot. PAP/Leszek Szymański

Fot. PAP/Leszek Szymański

Rada Północnoatlantycka ma omówić w środę reakcję Sojuszu na drony, które wtargnęły ostatniej nocy na terytorium Polski.

Według źródła agencji Reutera w NATO po raz pierwszy samoloty Sojuszu walczyły z potencjalnym zagrożeniem w przestrzeni powietrznej NATO. Według rozmówcy, były to polskie myśliwce F-16, holenderskie myśliwce F-35 i włoskie samoloty rozpoznawcze AWACS.

Źródło przekazało też, że NATO nie traktuje wtargnięcia rosyjskich dronów na terytorium Polski jako ataku. Rozmówca przekazał też, że systemy obrony powietrznej NATO Patriot wykryły drony za pomocą radarów.

W nocy z wtorku na środę polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych powiadomiło, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. W celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej uruchomiono niezbędne procedury. Około godz. 7.40 DORSZ poinformowało na X o zakończeniu operowania lotnictwa związanego z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że drony, które mogły stanowić zagrożenie zostały zestrzelone.

***

Wcześniejsza informacja

Na naradzie w BBN z premierem, ministrami i generałami dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego - powiedział prezydent Karol Nawrocki. Przekazał, że szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła zadeklarował przedstawienie pełnego raportu w ciągu 48 godzin.

 

Fot. PAP/Leszek Szymański

Fot. PAP/Leszek Szymański

W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Premier podkreślił, że drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone.

Wczesnym rankiem w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się specjalna narada, w której udział wziął m.in. prezydent Nawrocki, premier Donald Tusk, wiceszefowie MON i najważniejsi dowódcy. Jak przekazał po spotkaniu Nawrocki, dyskusja dotyczyła m.in. możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, który przewiduje zorganizowanie pilnych konsultacji z sojusznikami.

Narada w BBN poświęcona była również - jak mówił prezydent - konieczności wzmocnienia polskiej obrony przeciwdronowej, w tym w kontekście współpracy z sojusznikami z NATO. Prezydent przekazał, że szef Sztabu Generalnego gen. Kukuła zadeklarował, że wojsko przedstawi w ciągu 48 godzin pełny raport poświęcony temu, co wydarzyło się w nocy.

Prezydent zapewnił też, że pozostaje w stałym kontakcie szefami BBN, MON, Sztabu Generalnego oraz odpowiedzialnym za obronę powietrzną Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Maciejem Kliszem.

Art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego mówi, że „strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron”.

***

Wcześniejsza informacja

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał w środę, że poinformował o sytuacji związanej z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony ministrów obrony państw grupy E5 i nowego premiera Francji Sebastiena Lecornu.

Fot. PAP/Albert Zawada

Fot. PAP/Albert Zawada

Kosiniak-Kamysz powiedział dziennikarzom na lotnisku przed pilnym powrotem z Londynu do warszawy, że w nocy doszło do rosyjskiej prowokacji na bardzo szeroka skalę.

- Przed chwilą zakończyłem rozmowy, kolejne konsultacje z sojusznikami. Poinformowałem ministrów obrony państw E5, czyli Wielkiej Piątki: Wielka Brytania, Francja, poinformowałem tutaj też nowego premiera Francji, Niemcy, Włochy. Jestem w kontakcie z ministrami obrony Finlandii, Szwecji, Łotwy, Litwy, wszystkich naszych sojuszników. Oczywiście na bieżąco jesteśmy z całą strukturą NATO - podkreślił.

***

Wcześniejsza informacja

Premier Donald Tusk podkreślił podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Ministrów, że procedury w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej zadziałały, a drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone. Jak zaznaczył, proces decyzyjny był bez zarzutu. Dodał, że nie ma informacji o ofiarach.

Fot. PAP/Paweł Supernak

Fot. PAP/Paweł Supernak

Nadzwyczajne posiedzenie rządu zostało zwołane w związku z nocnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez drony, w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Premier powiadomił, że w pierwszej części posiedzenia biorą udział generałowie, by udzielić szczegółowych informacji nt. zdarzenia.

- Doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej przez dużą liczbę rosyjskich dronów. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone - powiedział szef rządu. Podkreślił, że procedury zadziałały, a proces decyzyjny był bez zarzutów. - Zagrożenie zostało wyeliminowane dzięki zdecydowanej postawie dowódców, żołnierzy, pilotów i sojuszników - wskazał premier podczas porannego nadzwyczajnego posiedzenia rządu.

Jak dodał, w nocy pierwszy raz doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO. Zaznaczył, że wszyscy sojusznicy traktują sytuację bardzo poważnie.

- Mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę. Ale równocześnie jesteśmy w konsultacjach z naszymi sojusznikami, jestem w stałym kontakcie z sekretarzem generalnym NATO tak, aby przez najbliższych kilka godzin, dni i w dalszej przyszłości równie skutecznie, jak dzisiaj w nocy, działać w przypadku tego typu zagrożenia. Jest to pierwszy przypadek, kiedy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO i dlatego wszyscy nasi sojusznicy sytuację traktują bardzo poważnie - powiedział szef rządu.

Zaznaczył, że nie odnotowano żadnych ofiar i trwają poszukiwania szczątków zestrzelonych dronów. Przekazał, że powoli otwierane są lotniska, których zamknięcie nie było spowodowane zagrożeniem atakiem na nie, ale było wymuszone sytuacją, ze względu na potrzeby operacyjne polskich lotników.

Premier poinformował, że dwukrotnie spotkał się z prezydentem Karolem Nawrockim, a ostatnie spotkanie odbyło się o godz. 6.30. Jak dodał, współpraca z instytucjami jest „wzorowa”. – Jestem w stałym kontakcie. Mieliśmy już dwa spotkania dzisiaj w nocy także z panem prezydentem – mówił Tusk. Dodał, że będzie także rozmawiał z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.

- Jest rzeczą bardzo ważną, aby w chwilach takiej próby wszystkie instytucje działały jak jedna pięść – podkreślił.

Szef rządu ocenił, że sytuacja pokazuje „jak bardzo istotne są nie tylko inwestycje, ale także pełna koordynacja działań, proste procedury. Tak, aby w wypadku zagrożenia działać w sposób adekwatny i zdecydowany”.

Według premiera, sytuacja jest poważna i dzisiaj już nikt nie może mieć wątpliwości, że musimy się przygotowywać na różne scenariusze. - Jesteśmy gotowi, aby odeprzeć tego typu prowokacje i ataki - oświadczył szef rządu. - W tej chwili mogę powiedzieć, że ten pierwszy egzamin - nasze wojsko, nasi sojusznicy, też procedury, które są przygotowane na taką ewentualność - że ten egzamin został zdany i że procedury te, plany na taki wypadek przygotowywane działają - zapewnił Tusk.

Premier dodał, że obecnie „nie ma powodów do paniki”. - Będziemy informować obywateli o wszystkich zdarzeniach, tak, aby była pełna jasność co do tego, co się dzieje na polskim niebie. (...) Ale w tej chwili nie ma powodu, aby wprowadzać jakieś restrykcje, które utrudniłyby życie codzienne obywateli - podkreślił szef rządu.

Zaapelował do wszystkich - w tym polityków, dziennikarzy i komentatorów - o uwrażliwienie na próby dezinformacji i wrogiej propagandy. - Musimy wszyscy zdać egzamin z takiej obywatelskiej i politycznej odpowiedzialności. Nie możemy w żadnym wypadku ulegać tego typu informacyjnym atakom hybrydowym i dezinformacji. Dlatego proszę polegać na oficjalnych komunikatach, przede wszystkim komunikowanych przez Wojsko Polskie - powiedział premier.

- Ustaliliśmy z panem prezydentem, że będziemy te polityczne komunikaty formułowali wspólnie, także z naszymi współpracownikami - poinformował.

Premier zaznaczył też, że po otrzymaniu informacji od dowódców wojskowych będzie rozdawał poszczególnym ministrom zadania, „wynikające z sytuacji, w jakiej znalazł się kraj”.

***

Wcześniejsza informacja

Wojsko zestrzeliło drony nad Polską po tym jak w nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona. Premier jest w kontakcie z prezydentem, ministrem obrony i NATO. Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że drony, które mogły stanowić zagrożenie zostały zestrzelone. Trwają działania związane z poszukiwaniem i wskazaniem miejsc możliwego upadku elementów obiektów.

Premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów na godzinę 8.00. Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział, że poprowadzi w BBN odprawę, na którą przybędzie szef rządu. W związku z nocnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej Kosiniak-Kamysz wraca wcześniej do kraju z wizyty w Londynie, gdzie miał wziąć udział w spotkaniu ministrów obrony z Grupy E5.

Służby w gotowości

Służby MSWiA - Policja, Straż Graniczna i Państwowa Straż Pożarna - działają w związku z akcją neutralizacji obiektów. Ogłoszony został alarm dla jednostek policji z garnizonów: podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i mazowieckiego. Siły i środki Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego na wschodzie kraju zostały postawione w stan gotowości.

Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków zestrzelonych dronów. DORSZ w nocy podkreśliło, że cały czas trwa operacja wojska i wystosowało apel o pozostanie domach. „Najbardziej zagrożonymi rejonami są województwo podlaskie, mazowieckie i lubelskie” - przekazało dowództwo.

W przypadku odnalezienia zestrzelonych dronów lub ich fragmentów nie należy się do nich zbliżać, dotykać ani ich przenosić - poinformował Sztab Generalny Wojska Polskiego. Każde znalezisko należy zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji.

Premier Donald Tusk informował nad ranem: „Trwa operacja związana z wielokrotnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej. Przeciwko obiektom wojsko użyło uzbrojenia. Jestem w stałym kontakcie z Prezydentem i Ministrem Obrony. Odebrałem bezpośredni meldunek od dowódcy operacyjnego”.

„Poinformowałem Sekretarza Generalnego NATO o aktualnej sytuacji i działaniach, jakie podjęliśmy wobec obiektów, które naruszyły naszą przestrzeń powietrzną. Jesteśmy w stałym kontakcie” - dodał Tusk na X.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że „samoloty użyły uzbrojenia przeciwko wrogim obiektom"; polskie władze są w stałym kontakcie z dowództwem NATO, a w celu poszukiwania zestrzelonych dronów aktywowane zostały Wojska Obrony Terytorialnej (WOT). „Prosimy o zachowanie spokoju oraz przekazywanie tylko komunikatów wojska i służb państwowych. W przypadku natrafienia na fragmenty obiektów prosimy nie podchodzić do nich i poinformować policję” - zaapelował minister obrony.

Wiceszef MON Cezary Tomczyk przekazał nad ranem, że premier Tusk jest „na miejscu działań”.

O tym, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony oficjalnie po raz pierwszy poinformowało po godz. 4 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. „Trwa operacja, której celem jest identyfikacja i neutralizacja obiektów. Na polecenie Dowódcy Operacyjnego RSZ zostało użyte uzbrojenie i trwają czynności służb mające na celu odnalezienie zestrzelonych obiektów” - brzmiał komunikat na X.

Szef Sztabu Generalnego WP Wiesław Kukuła po godz. 4 przekazał na X, że operacja jest w toku i poprosił o cierpliwość w zakresie informowania.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz zaapelował z kolei o poleganie na komunikatach Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych i bycie wyczulonym na dezinformację.

Pierwsze doniesienia o tym, że rosyjskie drony weszły w polską przestrzeń powietrzną pojawiły się w przestrzeni medialnej za ukraińskimi siłami powietrznymi.

DORSZ z kolei już po północy poinformowało o poderwaniu polskiego i sojuszniczego lotnictwa.

Ze względów bezpieczeństwa cztery polskie lotniska: w Rzeszowie, Lublinie, Warszawie i Modlinie zostały w nocy zamknięte. Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) podała, że stało się tak z powodu "nieplanowanej działalności militarnej mającej związek z zapewnieniem bezpieczeństwa państwa".

Rozmówcy PAP z resortu obrony zapewnili, że czasowe wstrzymanie ruchu na cywilnych lotniskach to normalna procedura podczas intensywnych działań lotnictwa wojskowego w regionie.

W nocy ze względów bezpieczeństwa zamknięto przestrzeń powietrzną nad lotniskami: w Rzeszowie, Lublinie, Warszawie i Modlinie. Pasażerowie proszeni są o śledzenie oficjalnych komunikatów państwowych oraz linii lotniczych.

Reakcje zagranicy

Wlot dronów nad Polskę wywołał reakcję w Stanach Zjednoczonych. O sprawie został poinformowany sekretarz stanu i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Marco Rubio.

Republikański kongresmen Joe Wilson oświadczył na X, że wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń to akt wojny i wezwał prezydenta Trumpa do przyjęcia sankcji, które doprowadzą Rosję do bankructwa.

„Rosja atakuje NATO-wskiego sojusznika Polskę z użyciem irańskich dronów shahed mniej niż tydzień po tym, jak prezydent Trump gościł prezydenta Nawrockiego w Białym Domu. To akt wojny i jesteśmy wdzięczni sojusznikom NATO za ich szybką odpowiedź na trwającą niesprowokowaną agresję zbrodniarza wojennego Putina przeciwko wolnym i produktywnym krajom” - napisał Wilson na platformie X.

Z kolei senator Demokratów Dick Durbin stwierdził, że naruszenia przestrzeni powietrznej NATO przez rosyjskie drony stanowią poważne ostrzeżenie, że Władimir Putin wystawia na próbę determinację w obronie Polski i państw bałtyckich. „Po rzezi, jaką Putin kontynuuje na Ukrainie, tych wtargnięć nie można ignorować.” - napisał senator z Illinois na portalu X.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jan
2025-09-10 11:12:16
Batyr swoim wetem na pomoc Ukrainie w tym starlinki, zagroził bezpieczeństwu Polski
Hełmy na głowy
2025-09-10 11:10:00
Czekam jak politycy i ich dorośli synkowie dadzą przykład, włożą hełmy na głowy, karabin do ręki i na "front wschodni" bronić granicy.
klemens
2025-09-10 10:53:47
znaczy , Ukraina poczyna sobie coraz śmielej . Koniecznie chce wciągnąć NATO do wojny . Kosiniak aż się do tego pali . Pewnie swoje dzieci wyśle na pierwszą linię .
@Leon
2025-09-10 10:21:33
Onuca.
Leon
2025-09-10 10:05:34
Spokojnie przecież możemy liczyć na sojuszników z zachodu .... ... pomogli 1939....pomogli przy rozbiorach.... pomogli w wojnie ze Szwedami ...pomogli . Sobieskiemu w Świętej wojnie z Turkami.... Amerykanom jest to na rękę, uzasadnia to udzielenie Polsce kredytów na zakup militariów od USA Polacy to sponsorzy koncernów USA, socjalmych emigrantów z Okrainy, darmowe udostepnianie lotniska w Jesionce, brak koncesji na transport międzynarodowy iwwóz bezcłowo płodów rolnych z Okrainy.
Na znak narodowej
2025-09-10 09:58:40
solidarności dzisiaj ani jednym zdaniem, ani jednym słowem nie będę ubliżał czerwonym, co nami rządzą !
Jan
2025-09-10 09:58:05
Kiedy zrozumiecie ,że pod rządami KO Tuska nie jesteśmy bezpieczni.
Dobre i realne
2025-09-10 09:56:58
ćwiczenia dla polskiej obrony powietrznej! Niech myślą jak tanim kosztem to neutralizować bez potrzeby podrywania F-ów i strzelania w te gówna zjadliwe cennymi PIORUNAMI . Może jakieś siateczki , tylko to nie jest już dron ze śmigiełkami, to jakieś minimalne rakiety niczym strzały z łuku. Weź i złap to w siatkę. Głupoty piszę!No, ale na bazie głupich pomysłów sprzątaczki powstawały cuda techniki wskutek burzy mózgów!
Ryba
2025-09-10 09:54:14
A my dalej słuchamy te dyrdymały o sankcjach a szwedzka prasa ma bekę że zestrzeliwane drony , zamknięto lotniska i przestrzeń a tymczasem nad białą Podlaska przeleciały dwa samoloty z ruskimi turystami - do Sharm i do Stambułu - oczywiście zarabiają na tym Egipt i Turcja buhahaha takie to są sankcje
1948
2025-09-10 09:39:59
Upadlińskie drony a Wy dalej swoje...dramat
Patriotyzm
2025-09-10 09:23:54
Dalej pomagajmy Ukrainie i utrzymujmy Upanine na socjalu. Czas żeby wrócili do siebie
Niestety
2025-09-10 09:23:31
Wojna Polski z Rosją będzie szybciej niż myślimy.
Dobra wiadomość
2025-09-10 09:09:54
Teraz w TV REPUBLIKA pokazują trajektorię lotu dronów atakujących Polskę! Widać wyraźnie, że wystrzelone z terenu Rosji i nie zestrzelone przez Ukraińców po prostu przelatują ,aż do Polski. Widać, że "wabiki" nastawione na długi lot, aby przeciwnik zmarnował " jakiś nabój " w celu strącenia tego szajsu. Nie wygląda to na celową prowokację Rosjan wobec Polski. Przy okazji i My nauczymy się to strącać. Najlepiej jak najtańszym kosztem! Odetchnąłem z ulgą. Bardzo źle rokowałaby celowa prowokacja ?
Tak Donaldzie dobro
2025-09-10 08:48:29
wraca! Najpierw się układałeś na polecenie Makreli z kacapami. Teraz masz w swoich służbach kacapskie pomioty w czapkach z Aurory, a ruskie z ochotą testują możliwości zaatakowania Polski. Jak obrzydliwie atakowałeś PIS za stawianie płota na granicy z Białorusią. Byle jaki , ale postawili! Z Twojej Unii i od tej posranej blondyny za Twoją przyczyną, Polska nie dostała grosza! Obecnie pokaż społeczeństwu swoją MOC i poproś Putina, aby Polski nie atakował! Czekamy Donaldzie Wielki, na cud MOCY !
Słabo to
2025-09-10 08:36:10
wygląda ! Wleciało kilkanaście , dotychczas strącono zaledwie cztery! Moim zdaniem, jakby to były ruskie, to przecież mogły wlecieć od północy od strony Kaliningradu. Co będzie jak wleci ich setki i jednego dnia Polska do ich strącenia zużyje cały zapas "Piorunów", czy czym tam ?, wojsko to strąca? Dobrze, że się tym nie chwalą, bo to może być testowanie kacapskie ?
Kłania się 2011 rok
2025-09-10 08:12:37
i owocna współpraca kacapskich judaszy z ruskimi służbami! Chlanie gorzały i sprzedawanie tajemnic NATO do kacapów ! Tramp nie wpuszcza do Białego Domu szpicli kacapskich !
Dziwne
2025-09-10 08:08:49
Ukraina znowu na nas napadła?
koszty
2025-09-10 08:08:39
takie zagrożenia powinno się eliminować tanimi metodami a nie kosztownymi, nas to kosztuje 100 czy 1000 raxy więcej niż napastnika. Niestety nic nie słychać o polskiej broni laserowej i to w sytuacji gdy Ukraina już wdraża taką broń, nic nie słychać o polskich systemach audiolokacji które uzupełnić mogłyby mało skuteczne systemy radiolokacji. To są relatywnie niedrogie rozwiązania które sami moglibyśmy opracować i wdrożyć. Kiedy w końcu władza w Warszawie się opamięta i zadba o nasz interes?
Lemingrad
2025-09-10 07:58:09
Spokojnie.Niemcy nas obronią.
Łucja
2025-09-10 07:57:42
Chcą nas wygonić z tych terenów.
Nie lubię
2025-09-10 07:57:15
i nie uważam Tuska za męża stanu! Pochwalam decyzję o całkowitym zamknięciu granicy z Białorusią na czas tych manewrów przy Naszej granicy. Chińczyk jak poczuje straty w biznesie, to szybko Putina ustawi na właściwe tory! Z drugiej strony zapytam: Donek, Radek i ten w czapce Aurory, jak żeście się z tymi kacapami układali i układacie dalej (te same funle w tajnych służbach), że ten Wasz Przyjaciel teraz Was " molestuje"? Jeszcze trochę a Putin " wysypie Tuska " w sprawie katastrofy smoleńskiej !
Albert
2025-09-10 07:48:32
Mistyfikacja. Chcą nas wciągnąć w nieswoją wojnę.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA