W Löcknitz jest restauracja, kawiarnia, dwa większe sklepy, kilka zakładów usługowych, siedziba banku. Nie ma jednak domu kultury czy bodaj klubu, gdzie wieczorami mogliby się spotykać mieszkańcy. Wieczorami panuje tu nuda, przerywana jedynie głośnymi przejazdami trzydziestotonowych ciężarówek.
Taka atmosfera nie odpowiada mieszkańcom. Dlatego powołali inicjatywę „perspektywa”. W jej ramach aktywni mieszkańcy gmin Löcknitz-Penkun (powiat Pomorze Przednie-Greifswald) i Gartz nad Odrą (powiat Uckermark) chcą podjąć działania na rzecz lepszych kontaktów i możliwości spotkań polskich i niemieckich mieszkańców regionu. Dlatego w połowie listopada zorganizowano spotkanie mające na celu zdiagnozowanie sytuacji. Mówiono m.in. o tym, jak wygląda wspólne życie polskich i niemieckich mieszkańców na pograniczu, jakie struktury współpracy już istnieją, co mieszkańcom przeszkadza, jaką rolę powinien odegrać Szczecin?
Na dyskusję przybyło pół setki Niemców i Polaków, głównie osób starszych, ale bardzo aktywnych. Moderator spotkania, Niels Gatzke, tłumaczył, że dla młodzieży zorganizowane zostanie inne spotkanie na ten temat. W trakcie warsztatów sformułowano wiele postulatów dotyczących poprawy jakości życia w Löcknitz. Najważniejsze to: wyprowadzenie ruchu ciężarówek z miasta, zatrudnienie większej liczby lekarzy (dziś jest ich tylko trzech, w tym dwóch w wieku przedemerytalnym), uruchomienie przynajmniej dwa razy w tygodniu połączenia autobusowego ze Szczecinem. Wniosek ten zgłosiły nowe mieszkanki Löcknitz, które niedawno osiedliły się, przybywając z głębi Niemiec. To nowe zjawisko, bo dotychczas osiedlały się w Löcknitz głównie młode rodziny z Polski. Dziś Polacy, mieszkający przez wiele lat w Niemczech, osiedlają się blisko granicy, aby mieć łatwiejszy kontakt z rodziną, językiem, kulturą.
– Dla niemieckich mieszkańców Löcknitz ciągle największym problemem jest nieznajomość języka polskiego – podkreślał burmistrz Detlef Erbert.
Niestety, w tym względzie niewiele może zaproponować. Leży to, podobnie jak problemy transportowe, w gestii powiatu, a ten mało interesuje się peryferyjnym miasteczkiem.
Dyskusji i wnioskom przysłuchiwali się dwaj przedstawiciele prawicowej AfD, która w niedawnych wyborach weszła do parlamentu krajowego Meklemburgii-Pomorza Przedniego i stara się o kapitał polityczny także na pograniczu.
Tekst i fot. Zbigniew PLESNER
Na zdjęciu: Niels Gatzke omawia perspektywy dla Löcknitz