Panią Beatę do konkursu „Cały Szczecin w kwiatach” zgłosił mąż. Kobieta zaprezentowała swój niewielki, pełen uroku balkon w mieszkaniu w centrum Szczecina.
– Ten kolorowy balkonik zrobiłam po to, żeby mieć kawałek zielonego miejsca do odpoczynku w samym centrum miasta – opowiada pani Beata.
Z niewielkiego, znajdującego się na czwartym piętrze i pełnego kwiatów balkonu roztacza się widok na sąsiednie budynki i stare kamienice.
– Czas strasznie goni i my gonimy za czasem, a to jest takie miejsce nawet z leżaczkiem, również w kolorze zielonym, uspokajającym, żeby mieć gdzie na chwilę zatrzymać się i odpocząć – opowiada pani Beata. – Nie wiem, czy pani zwróciła uwagę, że ten balkon jest upiększony do wewnątrz. Bo przede wszystkim właśnie o to chodzi, że jest on dla nas, żebyśmy to my mieli czym oczy nacieszyć i odpocząć po pracy.
Na balkonie pani Beaty stoją tuje – po to, żeby choć trochę ochronić się przed hałasem dobiegającym z ulicy.
– One też dodają klimatu odpoczynku: są pięknie zielone i duże, a w słońcu zachęcają do zatrzymania się przy nich i popatrzenia na kolorowe kwiaty wokół – podkreśla pani Beata.
Poza tujami na balkonie pani Beaty rosną także inne rośliny i kolorowe kwiaty.
– To jest Kanna – mój najnowszy nabytek, prezent od cioci. Jeszcze nie wykwitła, ale już zaczyna. Ten balkon jest od słonecznej strony i z tego względu, że po południu jest mocne słońce, świetnie sprawdzają się tutaj pelargonie, surfinie i różnego rodzaju takie kwiaty, które lubią światło słoneczne – tłumaczy.
W ścianie z luksferów na balkonie jest element niebieski i w słoneczne dni pojawiają się piękne niebieskie refleksy.
– To sąsiedzi wpadli na pomysł takiej ścianki. Faktycznie takie refleksy niebieskie dodają jeszcze większego uroku temu miejscu – podkreśla kobieta.
Najważniejsze, jak mówi pani Beata, żeby było kolorowo, wesoło i żeby kwiaty kwitły.
– Jestem szczęśliwa, kiedy widzę, że moje wysiłki skutkują tym, że wszystkie kwiaty kwitną. Bo z kwiatami to tak jak z życiem, bo czasami bardzo staramy się i nie wychodzi. I wszystko musi być zbilansowane, odpowiednie dawki słońca, wody, wiatru, no i serca. A w tym roku jest wszystko idealnie – cieszy się.
Każdego roku pomysł na to, jak będzie wyglądał balkon, jest inny. Miejsca jest niewiele, ale pani Beata stara się tak zaaranżować i skomponować przestrzeń, żeby spełniała jej oczekiwania. Na obecny wygląd balkonu pracowała przez dziesięć lat metodą prób i błędów.
– Na początku były nieśmiałe kroki, a teraz już jestem bardziej odważna, bo też nauczyłam się komponować tę przestrzeń – opowiada. – Stawiam na kwiaty kwitnące w różnych porach roku, żeby tu jak najdłużej było tutaj kolorowo i wesoło.
Do konkursu „Cały Szczecin w kwiatach” panią Beatę zgłosił małżonek.
– Zrobił to w prezencie, doceniając moje wysiłki i moje zadowolenie z tego balkonu – podkreśla kobieta. – Bardzo się cieszę, że mój balkon został doceniony, aczkolwiek jest to dla mnie duże zaskoczenie. Nie spodziewałam się. ©℗
Tekst i fot. Agata JANKOWSKA