Miasteczko dzieci Podgrodzie przygotowuje się do nowego sezonu
W Podgrodziu – pięknie położonym nad Zalewem Szczecińskim miasteczku dziecięcym rozpoczęto już przygotowania na przyjęcie tysięcy dzieci, które tu przyjadą z całego kraju na wypoczynek wakacyjny. W roku bieżącym ekipy hydraulików, murarzy, dekarzy i malarzy mają w Podgrodziu szczególnie dużo roboty. Silne bowiem mrozy i często występujące w okresie minionej zimy wichury wyrządziły w miasteczku poważne szkody.
W kilkudziesięciu domach na terenie miasteczka zostaną odświeżone wnętrza i uzupełnione umeblowanie. Najbardziej zaawansowane są prace remontowe w tzw. domkach zimowych, w których już za 2 tygodnie zamieszka 200 dzieci z woj. kieleckiego.
Wkrótce brygady robotników kolejowych przystąpią w Podgrodziu do naprawy torów kolejki wąskotorowej, otaczającej miasteczko i stanowiącej jedną z największych jego atrakcji. W bieżącym roku kolejka wąskotorowa w podgrodziu otrzyma własną parowozownię. Przygotowuje się także do nowego sezonu pomocnicze gospodarstwo rolne miasteczka. W jego cieplarniach rośnie już rzodkiewka, sałata, ogórki, pomidory i inne warzywa.
„Kurier Szczeciński” z dnia 6 kwietnia 1956 r.
Piwo w beczułkach, wody gazowane w butelkach
W lecie zaopatrzenie Szczecina w napoje chłodzące będzie lepsze aniżeli przed rokiem – tak nas zapewnia dyrektor Szczecińskich Zakładów Piwowarsko-Słodowniczych p. Aleksy Dmitriew – bo zwiększyła się ilość butelek (do 40 tys. sztuk) i nie ma już tak dużych trudności z kapslami koronowymi, zamknięciami pałąkowymi i przy beczkach z tzw. buksami, czyli zakrętkami.
Nie znaczy to jednak, że wszędzie i zawsze w czasie upałów będziemy mogli zaspokoić pragnienie, bo ilość butelek jest nadal za mała. I dlatego już dziś trzeba się nad tym zastanowić.
Wody gazowe, tj. limoniady, oranżady, wody sodowe nie mogą być sprzedawane inaczej jak tylko w butelkach. Natomiast dla piwa ilość butelek można ograniczyć z tym jednak, że będzie ono dostarczane do kiosków i punktów sprzedaży w beczkach. Ilość piwa w beczkach może być nieograniczona.
Aby jednak zastosować taką zmianę konieczne jest zachowanie podstawowego warunku sanitarnego. Nie wolno sprzedawać piwa beczkowanego w kioskach, które nie mają dopływu bieżącej wody na spłukiwanie szklanek. Nie można więc odkładać na ostatnią chwilę sprawy instalowania kranów w punktach sprzedaży. (…)
W lecie browary szczecińskie będą produkowały nie tylko jasne piwo lekkie, słodowe specjalne, pełne i porter, lecz także piwo krzepkie mocne, to które było sprowadzane dotychczas i to w niewystarczającej ilości z browarów w Lwówku k/ Jeleniej Góry. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 18 kwietnia 1956 r.