W Policach odradza się tradycyjny przemysł kaflarski
Miasteczko Police położone niedaleko Szczecina znane było dawniej jako ośrodek handlu chmielem. Później rozwinął się tu również przemysł kaflarski. Produkowane w Policach kafle rozchodziły się po całej środkowej Europie i znane były z dobrej jakości oraz artystycznego wykonania.
W czasie wojny urządzenia kaflarskie uległy zniszczeniu. Obecnie od dłuższego już czasu przemysł ten jest systematycznie odbudowywany.
W wyniku inicjatywy spółdzielczości pracy w Policach produkuje się już obecnie około 400 tys. sztuk kafli rocznie. Dalsze plany inwestycyjne przewidują zainstalowanie nowych pieców elektrycznych, co pozwoli na znaczne podniesienie produkcji oraz podwyższenie jakości wyrobów kaflarskich.
Należy zaznaczyć iż zapotrzebowanie na kafle różnych rodzajów jest w kraju nadal duże i nawet coraz szerzej stosowany w nowym budownictwie system centralnego ogrzewania nie umniejsza zapotrzebowania na wyroby kaflarskie.
„Kurier Szczeciński” z 25 czerwca 1958 r.
Szczecińskie „żurawie” zdobywają nowe rynki
Spośród szczecińskich przedsiębiorstw, które wystawiły swoje eksponaty na MTP, największe handlowe sukcesy odniosła Fabryka Maszyn Budowlanych. Wytwórnia ta zdobyła sobie 3 nowych nabywców i rozszerzyła znacznie umowy z dotychczasowym odbiorcą – Czechosłowacją.
Dźwigami „ZB-45” zainteresowały się Chiny, wyrażając chęć nabycia 10 sztuk. Jugosławia, która zamierza kupić
1 dźwig oraz Belgia i Finlandia. Czechosłowacja zamówiła na 1959 rok 47 stalowych „żurawi”.
Plan produkcji na rok 1959 przewiduje oddanie do eksploatacji ok. 120 dźwigów budowlanych, z tym że większa niż w latach ubiegłych ilość tych urządzeń ma być przekazana na rynek krajowy.
„Kurier Szczeciński” z 27 czerwca 1958 r.
Autobusy na kredyt?
Toczona od dawna batalia prasowo-urzędowa o autobusy dla Szczecina dała rezultaty.
Ministerstwo Gospodarki Komunalnej przydzieliło Szczecinowi 10 „Chaussonów” po 800 tys. sztuka. MPK nie ma na zakup tyle pieniędzy.
Mamy jednak nadzieję, że przy pomocy władz miejskich uda się uzyskać kredyty bankowe na ten artykuł pierwszej publicznej potrzeby.
„Kurier Szczeciński” z 27 czerwca 1958 r.
200 beczek śledzia dodatkowo dla Szczecina
W związku z przedterminowym wykonaniem planu połowów przez szczecińskiego "Gryfa" i świnoujską "Odrę" - dyrektor departamentu gospodarki rybnej Min. Żeglugi Gospodarki Wodnej wyraził zgodę na natychmiastowe, pozaplanowe rozprowadzenia na terenie Szczecina 200 beczek śledzia solonego. Jak nas zapewnia dyr. "Gryfa", będą to śledzie wysokiej jakości, tzw. matjasy z ostatnich połowów na Morzu Północnym.
„Kurier Szczeciński” z 27 czerwca 1958 r.