Bibuła powodem nieporozumienia
Do nieprzyjemnej wymiany zdań doszło wczoraj w księgarni przy ul. Jagiellońskiej. Na zapytanie p. Cecylii S. dlaczego w 60-kartkowym zeszycie brak bibuły, do rozmowy ze sprzedawcą włączyło się dwóch przygodnych klientów. W wyniku kontrowersji p. Cecylia ze łzami w oczach przyszła do „Kuriera” poskarżyć się na owych dżentelmenów.
A wszystkiemu winne Wrocławskie Zakłady Wyrobów Papierniczych, które zapomniały włożyć do zeszytów bibuły.
„Kurier Szczeciński” z 14 sierpnia 1957 r.
Czy nie za późno?
Wakacje dobiegają końca. Dzieciom trzeba kupić nowe książki i ubranka. Z książkami jest nie najlepiej, a z ubrankami całkiem źle.
Zarządzenie CZ Woj. Hurt. Tekstylnej przewiduje, że sprzedaż granatowego i czarnego materiału na fartuszki i bluzeczki można rozpocząć dopiero 15 sierpnia. Natomiast gotowe ubranka ukażą się w sklepach pod koniec sierpnia i na początku września.
Terminy te są dla wielu rodziców bardzo niewygodne i nadwerężają poważnie budżet domowy, który na początku roku szkolnego zawsze ulega zachwianiu.
„Kurier Szczeciński” z 14 sierpnia 1957 r.