- Pytam na wstępie: czy pan Kijowski z Komitetu Obrony Demokracji już spłacił zaległości alimentacyjne na swoje dzieci? Po akcji "BonŻur" widzę, że to organizacja dobra dla siebie, nie zaś dla ubogich, których w Warszawie pod kancelarią premier Szydło częstowano żurkiem, na który wydano 200 złotych. Sami - a przecież wiadomo, że w działalność KOD mocno zaangażowani są politycy Platformy Obywatelskiej - nie żałowali grosza na zakrapiane wysokogatunkowymi trunkami kosztowne kolacyjki z ośmiorniczkami.
* * *
- Samozadowolenie posłów obecnej opozycji jest żenujące, zaś działalność Komitetu Obrony Demokracji mocno zatrważająca. W mojej ocenie to raczej organizacja dywersyjna broniąca interesów poprzedniej władzy. Ludzie w niej skupieni mają na ustach szczytne hasła, ale tak naprawdę TK jest przykrywką do rozgrywek między byłą a obecną władzą. Niepokoi mnie również wizyta pana Kijowskiego w USA. Lider KOD wychwala Amerykanów, jacy to oni wspaniali i rozumiejący ideę demokracji, ale historii nie zna, albo zapomniał, kto tak naprawdę - poprzez układ w Jałcie - wtrącił nas na dziesięciolecia w łapy Stalina.
* * *
- CHOĆ nie po drodze mi z żadną partią obecnie zasiadającą w Sejmie, jestem dumna, że urodziłam się w Polsce i będę zawsze wierna swojej ojczyźnie. Nie godzę, by nasze sprawy rozpatrywać na arenie międzynarodowej, tym razem w USA, gdzie na zaproszenie jednej z organizacji jedzie Mateusz Kijowski, lider KOD. Amerykanie, wespół z KOD zafundują nam scenariusz ukraiński, a nam nie potrzeba drugiego Majdanu i wojny polsko-polskiej. Dla mnie postawa pana Kijowskiego i jego popleczników to zdrada narodu, najgorsza podłość. Chcę mu także powiedzieć, że ta część narodu, która nie idzie do urn, bo nie widzi na listach kandydatów godnych ich reprezentowania, nie pewno nie pójdzie za KOD, a wręcz przeciwstawi się tym podpalaczom Polski.
* * *
- WEDŁUG Associated Press Matusz Kijowski jest największym liderem ruchów społecznych, porównywalnych do zrywu Solidarności. Nie dość, że porównanie zupełnie nietrafione liczebnie, bo "S" skupiała 10 milionów Polaków, a KOD może 100 tysięcy, to oburzające jest gloryfikowanie knucia pewnych sił z Kijowskim na czele przeciwko legalnie, demokratycznie wybranej władzy. Kto w końcu przerwie to szaleństwo KOD? Barack Obama spotka się z Kijowskim, ale w ramach kary za łamanie konstytucji, nie porozmawia z prezydentem Dudą na szczycie nuklearnym - czy Amerykanie chcą nam zainicjować drugi Majdan? Nie sympatyzuję z PiS, ale ważne jest dla mnie moje państwo i szanuję legalnie wybrane władze. Liczę, że ktoś w końcu ukróci samowolę Kijowskiego i jego plenipotentów.
* * *
- Oglądam wiadomości i słyszę, że prezydent leci do USA i ma tam zaplanowanych mnóstwo spotkań. O jednym tylko dziennikarze publicznej telewizji zapominają powiedzieć, że Andrzej Duda nie spotka się z Barackiem Obamą, który w ten sposób daje polskiemu prezydentowi do zrozumienia, iż łamie on konstytucję. Oto narodowa, prawdomówna telewizja...
* * *
- Jestem zdegustowany postawą szczecinian, którzy zapomnieli co to kultura. Krokusy sadziłem wraz z rodziną i dziś ogarnia mnie wściekłość, gdy widzę te hordy fotografujących i jednocześnie zadeptujących rośliny. Rodzice nie uczą dzieci szacunku do przyrody, ze starszych też nie ma żadnego przykładu. Szkoda, że między spacerowiczami na Jasnych Błoniach nie ma patroli straży miejskiej. Nie mówię o karaniu mandatami, ale sama ich obecność może trochę by ostudziła zapędy "fotografów".
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.