– CHCIAŁBYM odnieść się do zachowania polityków Platformy Obywatelskiej, m.in. Grzegorza Schetyny i Andrzeja Czerwińskiego. Sami nie tak dawno zażądali 100 dni spokoju i nikt im w tym czasie nie przeszkadzał. A teraz? Bezczelnie kłamią, obwiniając PiS za wszystko. Nasze krajowe sprawy wywlekają na arenę europejską. Ci, którzy to robią, to zdrajcy! A kwestia Trybunału Konstytucyjnego? W rzeczywistości przeciwnikom rządu nie odpowiada to, że mają znaleźć się w nim przedstawiciele różnych partii. Wszyscy politycy PO, którzy za swoich rządów oszukiwali i kradli, są obecnie na wyższych stanowiskach. Ale dzięki dziennikarzom my, przeciętni obywatele, wiemy dużo więcej, niż oni by chcieli.
* * *
– NA ostatniej stronie „Kuriera” z 1 czerwca pojawił się tekst pt. „Porno pod doraźną kontrolą”. Na zdjęciu był pokazany człowiek leżący na ławce. Jednak takich bezdomnych ludzi są już dziesiątki tysięcy, a to wszystko przez system zachodni. Jeżeli ktoś sobie gorzej radzi – na śmietnik go! Widać to w większych zachodnich miastach, chociażby w Paryżu, Londynie czy Nowym Jorku. Kilka dni temu Turcy protestowali przed Bramą Brandenburską… Zachód niby walczy o prawa człowieka, ale nikt nie interesuje się takimi, jakże licznymi, bezdomnymi ludźmi na ławkach.
* * *
– PYTAM, co z donoszenia na swój kraj mają niektórzy politycy? Nawiązuję tu do sprawy Trybunału Konstytucyjnego. Sądzę, że Unia Europejska obawia się konkurencji z naszej strony. I tego, że nie będziemy już więcej tanią siłą roboczą. Jednak Wspólnota nie ma się czego bać, Polska będzie krajem dostatnim i zdrową konkurencją dla innych, szczególnie w sektorze przemysłowym. Pod tymi rządami będzie żyło nam się coraz lepiej.
* * *
– MEDIA bawią się, publikując różnorodne sondaże i rankingi. Ostatnio, choć minął zaledwie rok prezydentury Andrzeja Dudy, postanowiono sprawdzić, kto miałby szansę w starciu z prezydentem. I okazało się, że Polacy ponownie zagłosowaliby na Andrzeja Dudę. Jakby na złość niemal wszystkim stacjom i gazetom, usiłującym nam wmówić, że mierna jest to kadencja. Okazuje się, że jednak mamy swój rozum i nie lubimy, jak przekonuje się nas, że białe jest czarne.
* * *
– MÓJ znajomy co rusz krytykuje obecny rząd. Upust swojej frustracji daje w mediach społecznościowych, na licznych forach internetowych; nie kryje się tam zresztą z nazwiskiem. Czasami jego wpisów nie da się czytać. Kiedy tłumaczę mu, że mamy wolność, o której odebraniu nam tyle bredzi, zaczyna się złościć. Według mnie już dawno za swoje publikacje powinien zapłacić solidną grzywnę, obawiam się jednak, że i tak nie zrozumiałby, że obrażanie politycznych oponentów po prostu jest nie na miejscu.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.