– OSTATNIO jeden z Czytelników napisał w opiniach, że przeciwnicy PiS ulegają niemieckiej propagandzie za sprawą licznych mediów, które mają niemieckich właścicieli. Ja jednak widzę tu zupełnie inną propagandę płynącą z przeciwnej strony – z jej to powodu do zbyt wielu Polaków ciągle nie dociera, że Jarosław Kaczyński i jego poplecznicy wcale nie są żadnym wybawieniem dla Polski, ale częścią, i to najbardziej zepsutą, tego chorego systemu, który po 1989 roku stopniowo rozrastał się w Polsce na żyznej glebie błędów, zaniechań i zaniedbań kolejnych ekip
rządzących.
* * *
– JESTEM zażenowana wystąpieniem rzeczniczki PiS, która grupę profesorów z Sądu Najwyższego nazwała grupą kolesi. Wstyd, żeby utytułowanych, wykształconych ludzi porównywać do kolegów spod budki z piwem. Czy to jest ta dobra zmiana, którą zapowiadała partia rządząca?
* * *
– KOLEJNE miasta przyjmują uchwały, że będą respektowały wyroki Trybunału Konstytucyjnego, co w mojej ocenie jest nieposłuszeństwem, anarchią. Rząd powinien skorzystać z prawa, jakie mu przysługuje i poprzez wojewodów te zapisy uchylić. Trzeba postępować ostro i radykalnie, niech w końcu skończy się ten demontaż państwa. Dodam jeszcze, że nie kibicuję PiS ani PO, ale szanuję wybór narodu.
* * *
– OD ćwierćwiecza nie mam w domu telewizora i pomysł, by obciążać mnie i mi podobnych dodatkową opłatą za publiczną telewizję do rachunku za energię elektryczną, uważam za absurdalny. Niech płacą ci, którzy oglądają Jedynkę, Dwójkę i inne państwowe kanały – ja nie zamierzam.
* * *
– PiS CHWALI się Programem 500 Plus na drugie i kolejne dzieci, ale to rozdawnictwo pieniędzy wypracowanych jeszcze przez poprzednią ekipę, więc powód do odtrąbienia sukcesu żaden.
* * *
– BRAWA dla Czytelnika, który w czwartkowych opiniach nadzwyczaj celnie podsumował frankowiczów, którzy zaciągali kredyty bez myślenia o przyszłości! Ja dopowiem jeszcze, że Polacy podobnie zachowują się w wielu innych dziedzinach. Wystarczy podać jeden przykład na tę niefrasobliwość: choć MSZ informuje na swoich stronach o niebezpiecznych rejonach świata, polscy turyści tam podróżują, a w razie groźnych wypadków trzeba ich sprowadzać do kraju. Oczywiście na koszt nas wszystkich! Ja wybieram polskie morze i góry, nie jeżdżę w strefy zagrożone terroryzmem. To właśnie jest odpowiedzialność.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.