– Słyszę, że pan prezydent Krzystek i pan wiceprezydent Mync podjęli decyzję o umorzeniu długu najemcom lokali komunalnych nawet do 50 procent. Z drugiej strony wiemy, że od 1 marca 2017 roku ma być o 10 procent podwyższony czynsz dla „normalnych” lokatorów. Widzę tu jakąś schizofrenię: podwyżki po to, aby można było ulżyć niesolidnym płatnikom? Dlaczego wszyscy mamy więcej płacić za wodę, wywóz śmieci itd.? Mam wrażenie, że władze miasta idą po linii najmniejszego oporu, nie starają się wyegzekwować długów od niepłacących lokatorów.
* * *
– Emerytce liczącej 69 lat, która wypowiadała się w kurierowych opiniach w czwartek, chcę powiedzieć, żeby nie wierzyła fałszywej propagandzie w goebbelsowskim stylu. Mam 85 lat. Co miesiąc wydaję na leki 250 złotych i nie dostałam jeszcze ani jednego lekarstwa bezpłatnie. Pewnie to wina lekarza, bo powinien wypisywać leki bezpłatne. Ale – tak czy inaczej – właśnie tak wygląda prawda. Nie można uprawiać propagandy, bo to jeszcze jeden sposób na dzielenie społeczeństwa.
* * *
– Jestem działaczem samorządowym. Jak co roku w ogłoszeniu o uroczystościach z okazji Narodowego Święta Niepodległości zabrakło na łamach „Kuriera” informacji o uroczystym capstrzyku pod pomnikiem Niepodległości przy ul. Jasnej na os. Słonecznym. Bierze w nim udział lokalna społeczność i żołnierze z pułku saperów. Nie rozumiem tego braku informacji. Zwłaszcza że podaje się harmonogram innych uroczystości, a tymczasem ta widnieje jedynie na plakacie Urzędu Wojewódzkiego.
* * *
– Stała się rzecz straszna. Wmawiali ludziom, że wygra Hillary, tymczasem sromotnie przegrała. Jednak cała rzecz polega na tym, że po raz kolejny wszystkie sondażownie kłamały. Pytam, dlaczego szefów tych instytucji, a także stacji radiowych i telewizyjnych nikt nie osądza i nie wsadza za kraty za to, że wprowadzają opinię publiczną w błąd? W Polsce podobne rzeczy – na ogół przed wyborami – dzieją się co najmniej od 20 lat. Mamy całkowitą dezinformację, która służy walce politycznej. To takie przedwyborcze pranie mózgów. Ciekawe jakie byłyby wyniki głosowania, gdyby tego nie było?
* * *
– Nie mogę się doczekać, kiedy opozycja w końcu weźmie się w garść. Bo kiepski rząd to poważny problem dla państwa, ale kiepska opozycja to już prawdziwa katastrofa. No bo przy kiepskiej opozycji rząd może pozwolić sobie na wszystko. I tak nie ma komu odebrać mu władzy.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji