- Szczecin odwiedziła pani premier rządu RP i optymistycznie obwieściła, że chce, aby stał się „sercem” przemysłu stoczniowego. Ja też bym chciał, ale nie mogę podzielić entuzjazmu pani Szydło. Przemysł stoczniowy pracuje na potrzeby armatorów mających zapotrzebowanie na przewozy towarów - takowych na horyzoncie nie widać. Jeśli się pokażą, to armator wybierze ofertę najtańszą, o najkrótszym terminie budowy. W Szczecinie w stoczni budowało się 23 statki rocznie, w większości odbiorcą był Sudoimport z ZSRR, inni armatorzy zlecali jednostkowe budowy. To minęło i nie powróci. Przewozy masowe to już przeszłość, węgiel obecnie uważany za mało ekologiczne paliwo zostaje wyparty przez inne nośniki energetyczne. Stocznia, aby zaistnieć, musi mieć rozpoznanie rynku, nowoczesną technologię budowy statków, być konkurencyjna, mieć zdolność kredytową i kadrę o wysokich umiejętnościach. Pani Szydło wspomniała o żegludze śródlądowej, która też jest w ruinie. Do tego jeszcze mglisty plan Mateusza Morawieckiego. To kreślenie wizji nie do zrealizowania.
* * *
- Środowisko sędziowskie nie jest bez skazy, dlatego ja uważam za dobre posunięcia ministra Ziobry. Oglądałam ostatnio program telewizyjny, w którym pokazywana była sprawa sędziego, który wziął 100 tysięcy łapówek za odraczanie wyroków. Sędzia nie został wykluczony z zawodu, tylko zawieszony, co spowodowało, że na jego konto wypłynęło kilkaset tysięcy wynagrodzenia. Ilu takich przedstawicieli Temidy w kraju? Na pewno wielu, dlatego potrzeba ludzi, którzy środowisko oczyszczą z patologii.
* * *
- Jeśli polski rząd i prezydent w sprawie Trybunału Konstytucyjnego ugną się przed Brukselą, która dziś reprezentuje najczęściej interesy Niemiec i Francji, to nadal będziemy postponowani przez unijnych dygnitarzy i wciąż pozostaniemy parobkami we własnym kraju. Niech KOD i partie donoszące na Polskę zastanowią się, co wyprawiają.
* * *
- ZARAZ po katastrofie smoleńskiej Donald Tusk powiedział, że będzie osobiście odpowiedzialny za godny pochówek zmarłych, a pani Kopacz się zarzekała, że ziemia smoleńska została przekopana na dwa metry w głąb. Potem dopiero okazało się, jak kłamali - ciała pakowano do worków po śmieciach, jak popadnie - dopiero przy ekshumacjach odkrywano pomyłki. Relacje rodzin smoleńskich ze spotkań z byłym premierem wskazują, że nie wykazywał zainteresowania ani empatii. Jakie jest morale "króla" Europy? Tacy ludzie jak Tusk i Kopacz po serii kompromitacji związanych z katastrofą tupolewa powinni zapaść się pod ziemię, a nie dostępować zaszczytów.
* * *
- Fryga to nieszczęście Szczecina - powinna jak najszybciej zniknąć! W secesyjny zakątek wkomponowano coś tak brzydkiego, że nie chce się tamtędy przychodzić. Mam ponad 60 lat i w głowie mi się nie mieści, jak można było - za nasze wspólne pieniądze - tak oszpecić śródmieście.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.