Radny Dariusz Matecki (PiS) chce rozliczyć radę nadzorczą szczecińskich wodociągów za to, że po ulewnym deszczu kanalizacja na Niebuszewie nie była w stanie odebrać zebranej na ulicach wody. Do radnego nie dociera jakoś, że są takie ulewy, o jakich filozofom się nie śniło – jak mówi popularne powiedzenie. Szkoda tylko że radny chce dowalić obecnie rządzącym, a zapomniał, że za stan kanalizacji w mieście „przez ostatnie minionych osiem lat” odpowiadali prezydenci z PiS.
* * *
Poseł Ryszard Petru (partia Teraz!) zaprosił w Szczecinie dziennikarzy na wyjazdowe niedzielne zakupy do Niemiec. Petru jakoś zapomniał, że były to Zielone Świątki i nasi zachodni sąsiedzi w tym dniu nie pracują. Znowu strzał w płot szefa partii, o istnieniu której mało kto już wie.
* * *
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo z uporem maniaka pokazuje na swoich mapkach, że gazociąg Baltic Pipe, który będzie kładziony z Norwegii do Polski, wyjdzie na polski brzeg w Niechorzu. Gazociąg zakończy swój bieg we wschodniej części Pogorzelicy, tam gdzie nie ma zabudowań, latarni morskiej czy innych budowli. A swoją drogą co to za spółka, która nie wie, gdzie tak ważna inwestycja ma powstać?
* * *
Nie wszyscy radni szczecińscy pragną kontaktu ze swoimi wyborcami, o czym tak gorąco zapewniali przed wyborami, że będą w stałym kontakcie z nimi. Niestety, nie wszyscy na stronach internetowych Rady Miasta podali swój adres e-mailowy. Kontaktu z wyborcami nie chcą utrzymywać następujący radni: Władysław Dzikowski i Agata Grenda (Bezpartyjni), Dominika Jackowski i Grażyna Zielińska (Koalicja Obywatelska) oraz Bartłomiej Sochański i Maciej Ussarz (PiS). Tyle obiecywali, a teraz niech im elektorat głowy nie zawraca swoimi sprawami.
* * *
Radny wojewódzki Zbigniew Bogucki (PiS) jest szefem rady nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (z nadania byłego ministra Brudzińskiego, któremu drukarnia pieniędzy podlegała) i kasuje co miesiąc ok. 5,7 tys. zł. Jego partyjny kolega i niedoszły prezydent Szczecina Bartłomiej Sochański jest w RN sekretarzem, ale nie chce ujawnić, ile z tego tytułu kasuje pieniędzy. A tyle PiS mówi o jawności życia, ale nie każdy się do zaleceń prezesa stosuje.
* * *
Sezon letni tuż-tuż i jak na razie to Bałtyk w naszym regionie będzie przyciągał turystów w przeciwieństwie do plaży na wschodzie naszego Wybrzeża. W Zatoce Puckiej zbierają się tony ścieków z kolektora z oczyszczalni we Władysławowie, więc na kąpiele w morzu nie ma co liczyć. Niezłą „rozrywkę” zafundowali plażowiczom urzędnicy Urzędu Morskiego w Gdańsku, którzy zaplanowali w środku sezonu refulację plaż na odcinku od Jastrzębiej Góry do Ostrowa. Zamiast plażowiczów na piasku będą spychacze i ciężki sprzęt.
Mirosław KWIATKOWSKI
