Marcin Mastalerek, który prowadził udaną kampanię wyborczą prezydenta i premier, wrócił do łask samego prezesa. Wcześniej odpadł, bo nie odebrał (ostentacyjnie) od niego telefonu i stracił miejsce na listach do Sejmu. Teraz dostał posadę dyrektora wykonawczego do spraw komunikacji korporacyjnej w płockim Orlenie. Będzie zarabiał dwa razy więcej jak poseł, a się nie przepracuje. Jednym słowem - trzeba wierzyć, że los może się odwrócić!
* * *
Poseł PiS Michał Jach, który był oficerem Ludowego Wojska Polskiego stwierdził, że w latach 80. była Żandarmeria Wojskowa. Nieprawda, była Wojskowa Służba Wewnętrzna. Zajmowała się głównie ściganiem żołnierzy, którzy uciekali z koszar na „lewiznę” (bez przepustki), a niekiedy także wysłuchiwała oficerów oraz żołnierzy i zapewne sporządzała notatki, które dziś niektórym sprawiają problemy. Tyle tylko, że według PiS raporty, które są na opozycję, są dobre, a na członków PiS niewłaściwe i zapewne sfałszowane. Ale od czego jest Antek Policmajster? On to wyjaśni.
* * *
Dyrektor szczecińskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, który powołany został miesiąc temu, złożył dymisję, bo okazało się, że jest kłamcą lustracyjnym. Kiedy trwał jego proces, człowiek walczył o życie i miał w nosie lustrację, a dziś musi się tłumaczyć, że wtedy się nie tłumaczył, że był czysty. Tyle tylko, że w ciągu miesiąca dyrektorowania zwolnił wszystkich szefów oddziałów terenowych agencji, którzy byli z niewłaściwej partii. Ba, niektórzy z nich na odebranie wypowiedzenia umów o pracę przyszli z przyczepioną do klapy marynarki partyjną koniczynką.
* * *
Sylwester Chruszcz (poseł od Kukiza) chciał, by nasz kraj wybudował za 220 mln zł zasieki na granicy z Ukrainą. Jego zdaniem europarlament to jest kloaka, a polski Sejm to przy nim tylko szambo. To po co było pchać się do takiego smrodu?
* * *
Prezes Pogoni Jarosław Mroczek znowu z uporem maniaka chce nowego stadionu piłkarskiego i twierdzi, że można go wybudować za 120 mln zł (ma nawet projekt). To niech buduje, kto mu broni. Na biednego nie trafiło: ma dobrze kręcącą się firmę, ma klub, piłkarzy - to kto mu broni kupić teren i zacząć inwestycję. Ba, może na niej nawet postawić wiatraki wytwarzające prąd.
* * *
Po raz kolejny prokuratura wydłużyła śledztwo (do połowy marca) przeciwko znanemu szczecińskiemu gastronomikowi Pawłowi Golemie i jego synowi, których aresztowano trzy lata temu z wielką pompą i udziałem stu uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy CBA. Postawiono im zarzut, że dawali klientom karty rabatowe (takie daje każda knajpa w mieście każdemu, nawet studentom „z ulicy”), zniżki na imprezy (ceny na wesela są wszak negocjowalne) i zamawiali dla nich taksówki, za które płacili (widać było to wliczone w cenę imprezy).
* * *
Minister środowiska zwolnił z zajmowanej funkcji dyrektor Wolińskiego Parku Narodowego Arletę Siarkiewicz-Hoszowską, która nie nadawała się na to stanowisko (konkurs wygrała dopiero za trzecim podejściem z poparciem PO) o czym wielokrotnie pisaliśmy. Nie było to w tym przypadku odwołanie polityczne, ale po prostu merytoryczne, bo czas najwyższy, by parkiem kierowała osoba kompetentna i znająca się na rzeczy.
M. KWIATKOWSKI