"To miejsce jest przestrogą, żeby nigdy więcej nie powtórzyło się zło, które tu się wydarzyło" - mówili uczniowie szczecińskich szkół, którzy na zaproszenie szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej odwiedzili obóz koncentracyjny Ravensbrück. "Młodzi powinni wiedzieć, jaki los spotkał nasz naród z rąk nazistowskich Niemiec", podkreśla dyrektor szczecińskiego IPN-u Krzysztof Męciński.
Wydarzenie odbyło się w szczególnym dniu, w 80 rocznicę likwidacji obozu i ewakuacji więźniów i więźniarek. Do KL Ravensbrück przybyli uczniowie Zespołu Szkół Nr 4 im. Bohaterów Armii Krajowej oraz VII Liceum Ogólnokształcącego ze Szczecina. Po obozie oprowadzali ich edukatorzy ze szczecińskiego oddziału IPN, który zapewnił im transport i merytoryczną opiekę. Uczniowie i ich nauczyciele przeszli obozową bramą, widzieli miejsca, w których znajdował się niegdyś tzw. rewir - teoretycznie szpital a w praktyce miejsce - umieralnia, które rzadko kiedy opuszczał zdrowy więzień. Obejrzeli hale, w których więźniarki były zmuszane do niewolniczej pracy. Kobiety w KL Ravensbrück pracowały bowiem w obozie i poza nim. Zajmowały się budowaniem dróg, stawianiem budynków, wyrębem lasu. Były angażowane do prac kanalizacyjnych, załadunku i rozładunku pociągów, niwelowaniu nierówności na drogach, w ogrodach, na polach. Pracowały przy hodowli zwierząt, roślin i kwiatów, a także dla niemieckiej firmy Siemens. Uczniowie dowiedzieli się o nieludzkich warunkach, w jakich przebywały więźniarki, ich głodowemu wręcz wyżywieniu, poddawaniu zbrodniczym eksperymentom medycznym, karach jakim były poddawane, ale także o prowadzonym przez nie tajnym nauczaniu, w którym prym wiodły harcerki, wśród których nie brakowało nauczycielek. Zobaczyli także wystawę, na której eksponowane są m.in. osobiste rzeczy więźniarek.
Pierwszy transport trafił do KL Ravensbrück 15 maja 1939 r., i liczył 867 więźniarek. Szacuje się, że przez KL Ravensbrück przewinęło się około 40 tys. Polek. Oprócz nich w obozie przebywały również kobiety z innych państw. Rosjanek było 18 tys., Francuzek – 8 tys., Holenderek – 1 tys. Do obozu trafiły również Brytyjki, Niemki, Żydówki, Romki. Ogółem gehenny życia w tym obozie doświadczyło około 130 tys. kobiet.
- Spotkanie z historią i pamięć buduje nas jako ludzi, nasze człowieczeństwo. Nawołuje, aby ludzkość nie popełniła ponownie tamtych błędów - podkreśla Barbara Tuzimek, nauczycielka historii w Zespole Szkół nr 4 im. Armii Krajowej. Podkreśla, że uczniowie przyjechali do KL Ravensbrück przygotowani na to, że nie wyjeżdżają na zwykłą szkolną wycieczkę. Nauczyciele historii opowiadali o obozie i panujących w nim warunkach podczas lekcji, prowadzonych dzięki materiałom dostarczonym do szkół przez IPN.
Każdy z uczniów na miejscu otrzymał także specjalnie przygotowany na tę okazję przez pracowników szczecińskiego IPN folder.
- To miejsce nastraja smutkiem i budzi we mnie przemyślenia. Kiedyś byłem w Auschwitz. Miejsce, które obejrzałem dzisiaj był to obóz na mniejszą skalę, ale straszne zbrodnie i eksperymenty na ludziach działy się i tam, i tutaj - mówił, zwiedzając obóz, jeden z uczniów.
- Nie wyobrażam sobie, jak ludzie, szczególnie kobiety, żyły w tym miejscu. Ja bym nie wytrzymał. Nie chciałbym, żeby to się kiedykolwiek powtórzyło - dodaje inny uczeń.
Wkroczenie Armii Czerwonej do obozu nastąpiło 30 kwietnia 1945 r. Zanim do tego doszło, część więźniarek została z KL Ravensbrück ewakuowana dzięki pomocy Szwedzkiego Czerwonego Krzyża. Całą akcją kierował hrabia Folke Bernadotte. Była to największa akcja humanitarna przeprowadzona na terytorium Trzeciej Rzeszy podczas trwającej jeszcze wówczas wojny.
Oficjalne obchody likwidacji KL Ravensbrück odbędą się w sobotę, 3 maja. W uroczystościach, które odbędą się najpierw na terenie podobozu w Chojnie a potem w samym obozie wezmą udział m.in. wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma i dyrektor szczecińskiego Oddziału IPN Krzysztof Męciński.
(as)