Polskie Linie Kolejowe wraz z przewoźnikami pomimo powalonych drzew zapewniły komunikację na trasie Stargard Szczeciński – Krzyż. Dziś wyjechało 6 pociągów regionalnych. Kursują z wykorzystaniem zastępczej komunikacji autobusowej na odcinku Dobiegniew – Rębusz. Pociągi dalekobieżne jadą zmieniona trasą przez Kostrzyn, Rzepin. Czas przejazdu, m.in. ze względu na zmianę lokomotyw elektrycznych na spalinowe, jest dłuższy o prawie 3 godziny.
- Do tej pory wyjechało objazdem 7 składów dalekobieżnych- informował o godz.14 Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK SA. - Zatrzymane w nocy pociągi „Chrobry”, „Światowid”, „Bryza” i „Szczecinianin” z opóźnieniem spowodowanym zatrzymaniem przed powalonymi drzewami również kontynuują jazdę do stacji docelowych.
Pomiędzy Dobiegniewem a Bierzwnikiem pracuje ok. 40 osób oraz 4 pociągi sieciowe PKP Energetyka i specjalny samochód techniczny. Postęp przy usuwaniu 80 drzew pozwala zakładać, że dziś wieczorem przywrócona zostanie bezpośrednia jazda na tej trasie po jednym torze.
Pasażerowie pociągów zatrzymanych przez powalone drzewa mają zagwarantowane 100 proc. zwrotu za bilet. Na stacjach i przystankach wygłaszane są dodatkowe komunikaty o bieżącej sytuacji i możliwości kontynuowania podróży. Personel kolejowy ma zwracać szczególną uwagę na osoby starsze i dzieci. (mag)
***
Wcześniejsza informacja
Informacja dla pasażerów oraz wydawane napoje i przygotowany poczęstunek na stacjach, a także zwrot pełnej ceny za bilet – to działania podjęte przez spółki Grupy PKP po nawałnicach, które przeszły w Zachodniopomorskiem.
Obecnie - informowało biuro prasowe PKP PLK po godz.9 - z uwagi na zablokowaną trasę, pociągi jadące na linii Poznań – Szczecin kierowane są objazdami przez Kostrzyn lub Rzepin. To wydłuży ich przejazd. Przewozy Regionalne wprowadziły na odcinku Dobiegniew – Rębusz zastępczą komunikację autobusową. Utrudnienia mogą potrwać do wieczora. Pasażerowie są informowani o zmianach w pociągach i na stacjach.
Od wczoraj służby PLK usuwają skutki nawałnicy, która powaliła na linie kolejową Poznań-Szczecin kilkadziesiąt drzew. Trasa na odcinku Dobiegniew-Bierzwnik została zablokowana, a przewoźnicy autobusowi z uwagi na trudne warunki na drogach, odmówili udostępnienia komunikacji zastępczej. PKP zorganizowało taksówki dla pasażerów w szczególnych sytuacjach, jak np. konieczność dojazdu na samolot. Pasażerowie byli informowani o sytuacji na linii przez drużyny konduktorskie, zapewniono im napoje oraz zorganizowano poczęstunek na stacjach, m.in. w Rzepinie, Kostrzynie i Krzyżu. Dodatkowe poczęstunki są wydawane osobom oczekującym na dworcach.
Zespół techniczny PLK oraz pociągi sieciowe PKP Energetyka od wczoraj pracują na odcinku Dobiegniew – Bierzwnik. Trwa usuwanie drzew z torów i naprawa sieci trakcyjnej oraz konstrukcji wsporczych. Według wstępnej oceny, prace potrwają do godzin wieczornych, wówczas możliwa będzie jazda trakcją spalinową.
********
Obserwacjami działań prowadzonych przez PKP podzielił się nasz Czytelnik - miłośnik kolei:„ Jestem zbulwersowany aktualną postawą sztabu kryzysowego PLK. Od ok. godziny 21 pomiędzy stacjami Dobiegniew a Bierzwnik wystąpiła przerwa w ruchu. Jednak nie przeszkodziło to ludziom w tej spółce wyprawić kolejnego pociągu IC Światowid relacji Kraków Gł - Szczecin na szlak, o którym wiedzieli, że jest nieprzejezdny. Wcześniej utknął już tam EIC Chrobry, jadący z Warszawy do Szczecina. Służbom PLK zresztą zajęło prawie 8 godzin podjęcie decyzji o wycofaniu składów ze stacji Dobiegniew do stacji Krzyż i skierowania pociągów drogą okrężną przez Gorzów, Kostrzyn do Szczecina. Pociągi te ponownie na stacji w Krzyżu pojawiły się ok. 6 rano!!!!!!
Jednocześnie informuję, że w Krzyżu jest zaplecze techniczne Przewozów Regionalnych, gdzie stacjonują też lokomotywy spalinowe tego przewoźnika. Ich liczba nie jest zbyt pokaźna, gdyż na chwilę obecną są to pewnie 3 - 4 sztuki, jednak była możliwość zorganizowania wszystkiego wcześniej.
Na chwilę obecną pociąg EIC Chrobry jadący ze Szczecina do Warszawy notuje opóźnienie powyżej 6 godzin, gdzie - według mnie- nie powinno ono przekraczać 3 - 4 godzin. Oczywiście pociągi jadące ze Szczecina w stronę Kostrzyna mogą jechać dość wolno, z uwagi na brak znajomości szlaku na odcinku Szczecin - Kostrzyn, jednak przeciąganie lokomotywą spalinową pomiędzy Kostrzynem a Krzyżem nie powinno trwać dłużej niż 2 godziny. Linia jest dwutorowa i mimo prowadzonego tam ruchu regionalnego ma spore rezerwy, jeśli chodzi o przepustowość.
Niestety, jest to kolejne zdarzenie losowe, na które ludzie w Polskich Liniach Kolejowych nie potrafią zastosować błyskawicznego rozwiązania. Za każdym razem zajmuje to wiele godzin i jest naprawdę powodem wielkiego stresu i traumy wśród pozostawionych sobie pasażerów. Napoje, jakieś poczęstunki w postaci darmowego batona, nie załatwiają sprawy".
(mag)
***
Wcześniejsza informacja
Służby techniczne Polskich Linii Kolejowych cały czas usuwają skutki nawałnicy, która we wtorek wieczorem (1 bm.) przeszła nad województwem zachodniopomorskim. Wichura powaliła kilkadziesiąt drzew na trasie kolejowej Dobiegniew-Bierzwnik. Pociągi mają wielogodzinne opóźnienia.
To była ciężka noc między innymi dla pasażerów pociągów „Chrobry” z Warszawy do Szczecina i „Światowid” z Krakowa do Szczecina. Składy utknęły na trasie Dobiegniew-Bierzwnik, bo doszło tam do zerwania trakcji kolejowej. To efekt nawałnicy, która przeszła nad województwem we wtorek (1 bm.) wieczorem. Na wspomnianym odcinku na tory runęło około 30 drzew.
Trwa usuwanie skutków wichury. Pociągi dalekobieżne na trasie Szczecin – Poznań kursują zmienioną trasą. Nad ranem wprowadzono też zastępczą komunikację autobusową na odcinku Dobiegniew-Bierzwnik.
– Wszystkie cztery pociągi pasażerskie, zatrzymane przez powalone drzewa na trasie Dobiegniew – Bierzwnik jadą do stacji docelowych. Składy „Chrobry” i „Światowid” w kierunku Szczecina zostały połączone w jeden pociąg i wyjeżdżają z Krzyża. Pociąg „Bryza” do Krakowa i „Szczecinianin” do Warszawy są na odcinku Szczecin Dolna Odra – Kostrzyn. Pasażerowie są informowani o sytuacji i otrzymują dodatkowy poczęstunek – informował po g. 7 Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Pasażerowie wspomnianych pociągów mogą liczyć na całkowity zwrot kosztów podróży.
W usuwaniu powalonych drzew kolejarzom pomagają strażacy. Prace najprawdopodobniej potrwają do wieczora.
(reg)
Fot. Robert STACHNIK (arch.)