- W Polsce już wiele lat temu zapomniano chyba o działaniach profilaktycznych. My mamy zamiar wprowadzić żywe programy - ogłosiły w poniedziałek kandydatki do Sejmu z Polskiego Stronnictwa Ludowego w okręgu nr 41 (szczecińskim).
Partia w swoim Pakcie dla Zdrowia proponuje między innymi podwyższenie już w przyszłym roku nakładów na ochronę zdrowia do wysokości co najmniej 6,8 proc. PKB.
- Dzisiaj przeznaczanych jest 4,8 procent środków budżetowych. Myślę, że to zdecydowanie za mało - uważa Stanisława Bodnar ze Stargardu, numer 5 na liście do Sejmu. - My w małej gminie działamy ponadpartyjnie. Od wielu lat realizujemy z własnych środków program szczepień, a od dwóch lat prowadzimy punkt rehabilitacyjny. Dzięki temu około 10 tysięcy osób rocznie może skorzystać z tych usług.
Polskie Stronnictwo Ludowe obiecuje również wprowadzenie obowiązkowych badań lekarskich dla osób starszych oraz profilaktyki prozdrowotnej wśród dzieci, a także upowszechnienie działań na rzecz profilaktyki chorób cywilizacyjnych. Niestety kandydatki PSL nie wiedziały na jakie choroby tego typu najczęściej zapadają Polacy.
- Mówimy o profilaktyce dotyczącej zdrowego odżywiania się, profilaktyce dotyczącej alkoholu, palenia papierosów, używania narkotyków. To są te problemy, które widzimy wśród dzieci - brzmiała odpowiedź Anny Kusy-Kłos, "trójki" na liście do Sejmu.
Oprócz tego PSL proponuje darmowe posiłki w szkołach dla wszystkich dzieci oraz tablety zamiast książek. W kwestii posiłków kandydatki były zgodne - darmowe dla każdego ucznia. Jednak co do tabletów muszą się jeszcze zastanowić, czy powinni z nich korzystać pierwszoklasiści .
W Pakcie dla Zdrowia obiecuje się także zwiększenie liczby personelu medycznego, poniesienie o co najmniej 30 proc. wynagrodzeń pracowników służby zdrowia oraz zapewnienie dostępu do najnowocześniejszych metod leczenia. ©℗
(KaNa)
Na zdjęciu: kandydatki PSL chcą, aby program zdrowotny był ponadpartyjny.
Fot. Dariusz GORAJSKI