Pozornie, radzą sobie fantastycznie: mają rodziny, pracują, robią kariery i pieniądze. Jednak każdego dnia – z determinacją – walczą z chorobami o symptomach dla innych długo niewidzialnymi, jak np. nowotwory, stwardnienie rozsiane, cukrzyca, hashimoto. Z myślą o nich powstała Invisibles Fundacja, której uroczyste otwarcie – w stylu Fiesta Latina – nastąpi już w najbliższą sobotę, w szczecińskim Centrum Handlowo-Rozrywkowym Galaxy.
Założycielką fundacji jest Ewa Rychta (36 l.), architektka wnętrz i krajobrazu, rodowita szczecinianka, od lat mieszkająca i pracująca w Hiszpanii. Piękna kobieta, emanująca pozytywną energią, ale… Tylko ona wie, jak wiele ją kosztowało podźwignięcie się z częściowego paraliżu i głębokiej depresji po osobistym dramacie diagnoz: guz mózgu i stwardnienie rozsiane.
Tej siły, woli i determinacji chce dodać innym. Na początek, uderzeniem endorfin, jakie daje taniec, czyli wydarzeniem ph. Fiesta Latino 2025.
– Szczecin zajmuje wyjątkowe miejsce w moim sercu. Często tęsknię za jego urokliwymi uliczkami, pięknymi parkami i szczególną atmosferą. Mimo że od lat mieszkam w Barcelonie, to w rodzinne strony wracam z radością. Dlatego właśnie w Szczecinie postanowiłam zrobić coś, co ma dla mnie ogromne znaczenie: otworzyć Invisibles Fundację, wspierającą osoby z tzw. chorobami niewidzialnymi – mówi Ewa Rychta.
Fiesta Latino odbędzie się w szczecińskim Galaxy, już w sobotę (18 stycznia). Początek – godz. 15.30. W programie wydarzenia: warsztaty tańca latynoskiego (poprowadzą je artyści również zmagający się z tzw. chorobami niewidzialnymi – Yorgis Yoyo Dance, Yzel oraz Silvio Leroy), zagra DJ Benja, pokazy tańca (Abballu Dance Studio, studio tańca Anny Kowalskiej, Quierosalsa oraz grupy tanecznej Velvet Queen).
– Zależy mi na tym, aby pokazać, że aktywność fizyczna – zwłaszcza taniec – w chorobach niewidzialnych to więcej niż ćwiczenie, lecz także niezwykle efektywny sposób na poprawę zdrowia i samopoczucia, zwłaszcza w przypadku chorób niewidzialnych, takich jak fibromialgia, stwardnienie rozsiane czy choroby autoimmunologiczne, PTSD. Osoby cierpiące na te schorzenia często borykają się z przewlekłym bólem, zmęczeniem i trudnościami w codziennym funkcjonowaniu. Aktywność fizyczna, w tym taniec, może stać się dla nich doskonałą formą terapii. Jaką stał się właśnie dla mnie – opowiada Ewa Rychta. – Wpływa pozytywnie na kondycję fizyczną, wzmacnia mięśnie, poprawia koordynację i elastyczność. Co więcej, pomaga w redukcji napięcia oraz bólu poprzez uwalnianie endorfin – naturalnych hormonów szczęścia, które działają jak naturalne środki przeciwbólowe. Regularne tańczenie wspiera również zdrowie psychiczne, pomagając w walce z lękiem, depresją czy izolacją społeczną, które często towarzyszą chorobom przewlekłym.
W trakcie otwarcia Invisibles Fundacji przewidziano także część edukacyjną. Prelekcje wygłoszą: Krzysztof Ugorny z Fundacji Roztańczysz Szczecin, Marcin Zarębski z Instytutu Dobrych Praktyk Biznesowych, Małgorzata Dondzbach opowie o pracy i współpracy między chorymi na stwardnienie rozsiane (SM), a Olga z Fizjolady – o neuroróżnorodności i empatii.
– W trakcie otwarcia Invisibles Fundacji wręczymy również Medale Złotego Rekina – zapowiada Ewa Rychta. – To nieprzypadkowy wybór. Rekin jest symbolem siły, determinacji i nieustępliwości, a też metaforą odwagi – stawia czoła głębinom, podobnie jak laureaci medalu stawiają czoła codziennym wyzwaniom, odnajdując siłę do pomagania innym. Pierwsze trzy z tych wyróżnień trafią do aktywistów, którzy choć zmagają się z niewidzialnymi chorobami, to poprzez swoją pracę zawodową niosą pomoc potrzebującym, nieustannie poświęcających swoją energię, czas i serce na poprawę życia innych.
„Dołącz to nas!” – zachęcają organizatorzy sobotniego wydarzenia. Zapowiadane jako „wielkie uderzenie endorfin” nie przez przypadek poprzedza fatalny blue monday, w którym – jak wynika ze światowych statystyk – jest popełnianych najwięcej samobójstw.
– Jeżeli dzięki naszemu „uderzeniu endorfin” zapobiegniemy choć jednemu, otworzymy dotychczas skulonego we własnym cierpieniu „niewidzialnego”, to uznam, że było warto. Bardzo pragnę, aby właśnie tak się stało – zapewnia Ewa Rychta. ©℗
A. NALEWAJKO